W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Anna Fotyga, minister spraw zagranicznych w rządzie PiS i była posłanka do Parlamentu Europejskiego, ujawniła, że celem jej wyjazdu do USA, wraz w posłem Antonim Macierewiczem i synem śp. prezesa IPN Pawłem Kurtyką, jest spotkanie z amerykańskim politykami, ekspertami i naukowcami, na temat tego, co się zdarzyło w Polsce i szerzej - w Europie Środkowo-Wschodniej w ostatnich latach.
W tym kontekście przede wszystkim pojawi się temat katastrofy smoleńskiej, wraz z lobbingiem wśród amerykańskich polityków, na rzecz umiędzynarodowienia tej sprawy. "Bo gdybym to ja była członkiem tego (polskiego - przyp. PAP) rządu, już w pierwszych chwilach po katastrofie zaczęłabym o niej alarmować cały demokratyczny świat, do którego zwracałabym się o pomoc w tak trudnym momencie. To byłaby pierwsza myśl, jaka przyszłaby mi do głowy" - mówi Fotyga.
Odnosząc się do jednego z elementów wypowiedzi rzecznika rządu Pawła Grasia, który stwierdził, że jadą rozmawiać "z obcym mocarstwem", była szefowa polskiego MSZ zauważa, że przecież będą rozmawiać z "naszym najbliższym sojusznikiem". "Z +obcym mocarstwem+ to ja pamiętam, że pan Graś rozmawiał podczas konferencji prasowej po rosyjsku..." - powiada Anna Fotyga. Cała rozmowa dziś w "Naszym Dzienniku".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".