Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział w poniedziałek, że wynik jego partii w wyborach samorządowych jest satysfakcjonujący i pokazuje, że ugrupowanie ma stabilne poparcie.
"Wynik osiągnięty wczoraj uspokoił mnie, mimo niekorzystnych działań, mimo ataków, PiS okazało się partią o stabilnym poparciu (...)Jestem przekonany, że wyborcy docenią, że jesteśmy realną alternatywą dla słabych, gnuśnych rządów premiera Donalda Tuska" - powiedział Błaszczak na poniedziałkowym briefingu w Sejmie.
"Jeśli porównamy wynik PiS w stosunku do sondaży i przewidywań, tych treści, które były przekazywane przez różnych komentatorów, okazuje się, że wynik PiS jest wynikiem dobrym" - dodał.
Błaszczak powiedział, że wszyscy, którzy mówili o spadku poparcia dla PiS, nie mieli racji. "To jest pozytywny trend, który wskazuje, że PiS jest największą partią opozycyjną, która ma realne propozycje, które będą dostrzeżone przez wyborców w najbliższych wyborach parlamentarnych" - ocenił.
Szef klubu PiS zaznaczył, że np. w Warszawie wyniki PiS są lepsze niż przewidywały sondaże, a w niektórych dzielnicach partia osiągnęła lepsze rezultaty niż cztery lata temu.
Dodał przy tym, że PO otrzymała dużo gorszy wynik niż w przedwyborczych prognozach. "Mamy do czynienia z pewnym przełomem. Polacy otwierają oczy. Widzą, że obietnice składane przez rząd PO i Donalda Tuska były zupełnie bezpodstawne" - uznał Błaszczak.
Odniósł się też do dobrego wyniku PSL w wyborach samorządowych. "Po raz kolejny ośrodki badania opinii publicznej po prostu się skompromitowały. Z tego powinny być wyciągnięte wnioski na przyszłość" - ocenił polityk PiS.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.