Reklama

Wrocław: Zwolniony za wyciek maili

"Przeciek związany z listą mailingową będącej częścią bazy danych wrocławskiej karty miejskiej dokonał się ze względu na kolosalną nieostrożność i koszmarną głupotę mojego asystenta, którego przed chwilą zwolniłem z pracy" - powiedział Dutkiewicz.

Reklama

22.11. Wrocław (PAP) - Asystent prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza został zwolniony w związku z podejrzeniami o udostępnienie zewnętrznej firmie części bazy danych Urzędu Miasta. Chodzi o 15 tys. adresów mailowych użytkowników wrocławskiej karty miejskiej Urban Card.

W miniony piątek wrocławska prokuratura wszczęła w tej sprawie czynności sprawdzające.

Na adresy mailowe niektórych użytkowników wrocławskiej karty miejskiej Urban Card rozesłane zostały w ostatnich dniach wiadomości, w których załączono m.in. link do strony Komitetu Wyborczego Wyborców Rafała Dutkiewicza.

W wydanym w poniedziałek oświadczeniu Dutkiewicz poinformował dziennikarzy, że zwolnił swojego 27-letniego asystenta, który najprawdopodobniej jest odpowiedzialny za wyciek listy mailingowej z bazy danych użytkowników wrocławskiej karty miejskiej.

Ponadto Dutkiewicz skierował do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych prośbę o objęcie nadzorem śledztwa oraz zwrócił się do wrocławskiej prokuratury, aby uwzględniła posiadane przez niego informacje.

"Przeciek związany z listą mailingową będącej częścią bazy danych wrocławskiej karty miejskiej dokonał się ze względu na kolosalną nieostrożność i koszmarną głupotę mojego asystenta, którego przed chwilą zwolniłem z pracy" - powiedział Dutkiewicz.

Prezydent wyjaśnił, że w trakcie kampanii wyborczej umieszczono na stronie poświęconej Dutkiewiczowi jego fraszki czytane przez znane osoby. Asystent zaniepokoił się, że ta strona nie była zbyt często odwiedzana.

"Postanowił samowolnie pomóc w tej operacji. Najpierw robił coś, co nie jest naganne, czyli zbierał od znajomych listy adresów mailowych i dostarczał swoim kolegom z firmy internetowej, którzy rozsyłali maile zachęcające do korzystania z umieszczonych tam linków" - opowiadał Dutkiewicz.

Później - relacjonował Dutkiewicz - wszedł w posiadanie listy mailingowej związanej z bazą Urban Card i również tę listę udostępnił kolegom z tej samej firmy internetowej, którzy z kolei rozesłali maile. "W tym momencie dokonało się naruszenie prawa, bowiem lista znalazła się poza urzędem" - mówił Dutkiewicz.

Dodał, że oprócz śledztwa prokuratury i sprawdzania przez GIODO sprawę bada również specjalnie powołana komisja urzędowa w Urzędzie Miasta we Wrocławiu, która musi m.in. wyjaśnić, kto i dlaczego udostępnił listę mailingową asystentowi prezydenta.

"Musimy ustalić, dlaczego nie zadziałały wewnętrzne procedury, nikomu nie zapaliły się czerwone lampki i mój asystent mógł wejść w posiadanie takiej listy. Zbadamy też poziom zabezpieczeń funkcjonujących po stronie ekipy, która zajmuje się sprawą tejże bazy danych" - mówił Dutkiewicz, który zaznaczył, że z urzędu wyciekły tylko adresy mailowe, a nie dane osobowe.

Z maila przesłanego PAP przez rzeczniczkę GIODO Małgorzatę Kałużyńską-Jasak wynika, że adres poczty elektronicznej - bez dodatkowych informacji, umożliwiających ustalenie tożsamości osoby - zasadniczo nie stanowi danych osobowych.

"Występujący samodzielnie adres poczty elektronicznej można w wyjątkowych przypadkach uznać za dane osobowe, ale tylko wtedy, gdy elementy jego treści pozwalają, bez nadmiernych kosztów, czasu lub działań - na ustalenie na ich podstawie tożsamości danej osoby. Dzieje się tak w sytuacji, gdy elementami treści adresu są np. imię i nazwisko jego właściciela" - napisała rzeczniczka.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
3°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama