W Sejmie o wysyłaniu wojsk za granicę

Projekt zgłoszony przez PiS, Lewicę, SdPl i posłów niezrzeszonych przewidywał, że zanim Rada Ministrów zwróci się do prezydenta o decyzję w sprawie wysłania żołnierzy za granicę na misję dłuższą niż 3-miesięczna, musi uzyskać zgodę Sejmu. Z powodu wątpliwości konstytucyjnych wnioskodawcy zgłosili autopoprawkę, która wiążącą zgodę zastępuje niewiążącą opinią parlamentu.

Za odrzuceniem projektu jest PO. Według Cezarego Tomczyka (PO) wydłużyłoby to procedurę i utrudniło szybkie wysłanie wojsk. Poseł przypomniał, że Polska wydzieliła jednostki do sił odpowiedzi NATO (NRF) i do grup bojowych UE, zobowiązując się, że w razie potrzeby będą one gotowe wyruszyć na misję w ciągu 5-30 dni. Zdaniem PO wydłużenie procesu decyzyjnego odbiłoby się na międzynarodowej wiarygodności Polski.

Mariusz Kamiński (PiS) wyraził nadzieję, że Sejm nie odrzuci projektu. Argumentował, że rozwiązania podobne do zawartego w propozycji są stosowane we Francji, Hiszpanii i Niemczech. Przekonywał, że warto, by rząd zasięgał opinii Sejmu, ponieważ w razie decyzji o wysłaniu wojsk dyskusja i tak będzie nieunikniona.

"Misje NATO to przyszłość naszego kraju, ale to również ludzkie tragedie, dlaczego nie mamy dyskutować?" - pytał Mieczysław Łuczak (PSL), zapowiadając głosowanie za dalszymi pracami.

Zapisanego do głosu posła SLD nie było na sali.

Pod koniec września za odrzuceniem projektu opowiedziały się komisje obrony i spraw zagranicznych. Odrzucenie projektu rekomendowało 21 posłów, 16 było za dalszymi pracami. Przeciwny projektowi był przedstawiciel rządu.

Projekt nowelizacji ustaw o powszechnym obowiązku obrony oraz o zasadach użycia wojsk za granicą ma zostać poddany pod głosowanie w piątek.

W tym samym bloku głosowań Izba ma zdecydować o przyjęciu poprawki Senatu do innej nowelizacji, dotyczącej zasad użycia wojsk za granicą. Do ustawy, która będzie podstawą zasad użycia siły, Senat zaproponował porządkującą poprawkę, by zapisy odnosiły się nie tylko do użycia broni palnej, ale i np. do przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających.