Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w piątek, że za uchwałą rosyjskiej Dumy Państwowej ws. Katynia powinny iść konkrety: przeprosiny i odszkodowania.
Duma Państwowa, izba niższa rosyjskiego parlamentu, wstępnie przyjęła w piątek uchwałę w sprawie zbrodni katyńskiej. Treść zaproponowanej uchwały przyjęto jako podstawę do dalszej dyskusji. Autorzy dokumentu proponują uznanie mordu na polskich oficerach wiosną 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne.
"Nie znam w tej chwili treści tej rezolucji, znam tylko wczorajsze informacje medialne w tej sprawie, więc nie wiem, co w tej rezolucji jest" - zastrzegł Kaczyński w porannej rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.
Jak ocenił, "jeżeli to jest jakiś postęp, to dobrze, ale to jest taka sprawa zerojedynkowa: albo się przyznają, przepraszają, płacą odszkodowania, albo nie". "Jeżeli nie, to w gruncie rzeczy to jest wszystko pozór" - powiedział prezes PiS.
Na uwagę, że w uchwale użyto słowa "zbrodnia", odpowiedział: "ale te słowa o zbrodni są od lat 80.". "Chodzi o to, by z tego wyciągnąć ostateczne wnioski, przyznać się do winy, przeprosić i zapłacić" - dodał Kaczyński. Pytany, czy za uchwałą powinny iść konkrety, odpowiedział, że tak.
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.
Mówi bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.
Ciągle pozostaje ona wpływową postacią na krajowej scenie politycznej.
Otwarcie paryskiej katedry po wielkim pożarze odbędzie się 7 grudnia.