30 kwietnia w Caracas odbędzie się beatyfikacja wenezuelskiego lekarza i tercjarza franciszkańskiego José Hernándeza.
Sługa Boży przez całe lata leczył ubogich, nie pobierając od nich opłat. Ofiarnie poświęcił się pomocy zakażonym podczas pandemii grypy hiszpanki w 1918 r. W wideoprzesłaniu opublikowanym z okazji zaplanowanej uroczystości Papież Franciszek przyznał, że od początku swojego pontyfikatu nie spotkał Wenezuelczyka, który nie spytałby go o datę tej beatyfikacji.
Papież zaznaczył, że wyniesienie na ołtarze tak popularnego lekarza, symbolu służby publicznej, to dobra okazja do budowania jedności i przebaczenia w podzielonym narodzie Wenezuelskim. Franciszek podkreślił, że święty doktor świadomie postrzegał swoją pracę jako służbę na wzór Chrystusa umywającego uczniom nogi. „Jezus umył nogi nawet Judaszowi. Nie szukał zemsty, ale kochał wszystkich, nawet tego, o którym wiedział, że go zdradzi. Umywanie nóg dzisiaj oznacza przyjmowanie każdego, brak pogardy dla bliźniego, przebaczenie i ofiarną służbę” – powiedział Ojciec Święty.
Wenezueli potrzebny jest duch pojednania
„Beatyfikacja doktora Hernándeza jest szczególnym błogosławieństwem Boga dla Wenezueli. Zachęca nas do większej solidarności ze sobą, aby kraj mógł się odrodzić po pandemii w duchu pojednania. Potrzebujemy ducha pojednania. Najlepsza inwestycja społeczna to ręka wyciągnięta na zgodę. Dlatego, pośród tych wszystkich trudności, proszę was wszystkich, którzy tak bardzo kochacie doktora José Gregorio, abyście naśladowali jego godny podziwu przykład bezinteresownej służby innym – zaapelował do mieszkańców Wenezueli Papież Franciszek. – Szczerze wierzę, że ten moment jedności narodowej, wokół postaci lekarza ludowego, stanowi szczególną chwilę dla Wenezueli i wymaga od was podjęcia konkretnych kroków na rzecz jedności. Obyście potrafili uznać się nawzajem za równych sobie, za braci, za dzieci tego samego kraju. Obyście okazali gotowość do służby i mieli dość pokory, by pozwolić sobie służyć, by pomagać i pozwolić sobie pomagać, by przebaczać i pozwolić sobie przebaczać.“
Franciszek zapewnił Wenezuelczyków, że modli się, aby nowy Błogosławiony stał się impulsem dla przywódców politycznych, związków zawodowych, naukowców, biznesmenów i wszystkich mieszkańców Wenezueli do podjęcia wysiłku w celu zbudowania jedności. Podkreślił, że konieczne jest przedłożenie wspólnego dobra ponad partykularne interesy osób i grup.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.