W eksplozji koło bazy sił międzynarodowych w południowo-wschodnim Afganistanie zginęło w niedzielę "kilkoro ludzi", a czterech żołnierzy afgańskich zostało rannych - poinformowały afgańskie źródła wojskowe.
Nie wiadomo dokładnie, ile osób zginęło w wybuchu w Gardez, stolicy prowincji Paktia.
Rzecznik talibów twierdzi, że zamachowiec dokonał samobójczego ataku, w którym zginęło 19 afgańskich i zagranicznych żołnierzy.
Według natowskich Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w bazie doszło do incydentu, lecz nie podano na razie żadnych szczegółów.
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.