Sześciu żołnierzy NATO zginęło w niedzielę w południowym Afganistanie w ataku rebeliantów - poinformowały siły międzynarodowe w komunikacie. Nie sprecyzowano narodowości zabitych, ponieważ informacje na ten temat przekazują poszczególne kraje koalicji.
Na południu Afganistanu, uważanym za bastion talibów, wzrósł poziom przemocy, gdy w prowincjach Helmand i Kandahar amerykańskie siły zaostrzyły w tym roku ofensywę.
Według agencji AFP, niedzielny atak jest jednym z najbardziej krwawych dla sił międzynarodowych od 2001 roku.
Jak informuje strona internetowa icasualties.org, w tym roku w Afganistanie zginęło 692 zagranicznych żołnierzy. W 2009 roku życie straciło ok. 500 zagranicznych wojskowych.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".