Co najmniej siedem osób zginęło, a 10 zostało rannych w niedzielę w wyniku zawalenia się budynku fabryki włókienniczej w drugim największym mieście Egiptu, Aleksandrii - poinformowała w poniedziałek egipska państwowa agencja prasowa MENA.
Według niej, pod gruzami mogą się znajdować jeszcze dalsi zabici.
Jak napisał państwowy dziennik "Al-Ahram", w sześciokondygnacyjnym budynku pracowało około 30 ludzi. "Od wczoraj (tzn. od soboty) w Aleksandrii ustawicznie silnie padało. Budynek liczył 30 lat i jego fundamenty mogły zostać uszkodzone" - powiedział cytowany przez gazetę funkcjonariusz sił bezpieczeństwa.
"Al-Ahram" poinformował, że w niedzielę w Egipcie 11 osób straciło życie, a 58 odniosło obrażenia w związanych z niepogodą wypadkach drogowych. Jeden z nich został spowodowany upadkiem słupa oświetleniowego na jezdnię.
Burze piaskowe, ulewne deszcze i silne wiatry, które w ostatnich dniach nawiedziły Egipt, stały się przyczyną zamknięcia co najmniej 10 portów nad morzami Śródziemnym i Czerwonym.
Trzeba zakończyć tę wojnę - mówił też o sytuacji na Ukrainie.
Trump: Rosja od dawna mówiła, że nie pozwoli na Ukrainę w NATO, ja chcę tylko zakończenia wojny.
Armia Krajowa była najlepiej zorganizowanym podziemnym wojskiem w okupowanej Europie.
Burundyjczycy nie pozwolą się mordować, jak mieszkańcy Republiki Demokratycznej Konga.
Komentatorzy wzywają polityków do zerwania z tradycją Angeli Merkel i zaostrzenia przepisów.