Jakub T., skazany w 2008 r. za gwałt w Anglii, odsiaduje w Polsce dożywocie. Teraz wyszły na jaw sensacyjne fakty, które podważają wiarygodność lekarza sądowego badającego ofiarę przestępstwa, informuje "Gazeta Wyborcza".
Okazało się, że lekarz nie pobrał próbek z miejsc intymnych kobiety i nie opisał szczegółowo jej urazów. W związku z tym wiele wątpliwości budzi koronny dowód w tej sprawie - porównanie DNA Tomczaka i śladów pobranych z ciała kobiety. A różnią się one jedną cechą, co biegły uznał za "błąd komputerowy".
"GW" informuje, że kancelaria prawna w Anglii bada możliwość wznowienia procesu. Polski adwokat skazanego zapowiada zwrócenie się do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o wstrzymanie wykonania kary oraz poparcie prośby do prezydenta o ułaskawienie.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.