Jakub T., skazany w 2008 r. za gwałt w Anglii, odsiaduje w Polsce dożywocie. Teraz wyszły na jaw sensacyjne fakty, które podważają wiarygodność lekarza sądowego badającego ofiarę przestępstwa, informuje "Gazeta Wyborcza".
Okazało się, że lekarz nie pobrał próbek z miejsc intymnych kobiety i nie opisał szczegółowo jej urazów. W związku z tym wiele wątpliwości budzi koronny dowód w tej sprawie - porównanie DNA Tomczaka i śladów pobranych z ciała kobiety. A różnią się one jedną cechą, co biegły uznał za "błąd komputerowy".
"GW" informuje, że kancelaria prawna w Anglii bada możliwość wznowienia procesu. Polski adwokat skazanego zapowiada zwrócenie się do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o wstrzymanie wykonania kary oraz poparcie prośby do prezydenta o ułaskawienie.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.
W Niemczech odbyły się w przedterminowe wybory do Bundesdtagu.