Ataki na punkty szczepień będą surowo karane, będziemy prowadzili działania mające zwiększyć bezpieczeństwo tych punktów, bo wykonują dobrą robotę dla Polski - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek. Szef KGP gen. insp. Jarosław Szymczyk zapowiedział, że będą one chronione całą dobę.
Pytany, czy są już konieczne i kroki prewencyjne, aby chronić punkty szczepień przeciwko Covid-19 po takich atakach, jak m.in. w niedzielę na SSE w Zamościu, szef rządu potwierdził, że do takich ataków dochodzi coraz częściej. Przypomniał "wydarzenia w Trójmieście, i w szczególności w Grodzisku Mazowieckim, i teraz w Zamościu". Zapowiedział też, że do Zamościa udadzą się minister zdrowia Adam Niedzielski i główny inspektor sanitarny, a także lubelski komendant wojewódzki policji.
"Takie wydarzenia niestety się jak widać powtarzają. Dlatego wszystkie one będą z jednej strony bardzo surowo karane zgodnie z dzisiejszymi przepisami, ale będziemy prowadzili również działania mające zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich tego typu punktów, bo te punkty wykonują bardzo dobrą robotę dla Polski" - zapowiedział.
Komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk dodał, że po wydarzeniach w Grodzisku Mazowieckim, decyzją szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego zostały wydane polecenia wszystkim komendantom wojewódzkim policji "wzmocnienia zabezpieczenia właśnie tych punktów".
"Dlatego też sytuacja, która miała miejsce w Gdyni odbyła się pod pełną kontrolą policjantów to wydarzenie. Niemniej jednak te zabezpieczenia były wystawiane w godzinach funkcjonowania tych punktów. Jak widać, to zabezpieczenie musi się zwiększyć i musi zostać rozciągnięte również na całą dobę. Bo niestety obserwujemy eskalację niezwykle brutalnych i wręcz bandycki zachowań środowisk antyszczepionkowych" - powiedział szef KGP.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.