Doradcy wojskowi ostrzegli go, że w najbliższym czasie może dojść do kolejnego zamachu w Kabulu - poinformował przedstawiciel Białego Domu.
Dowódcy sił USA, którzy przygotowują akcję odwetową, wymierzoną w IS-Ch, ostrzegli też, że misja ewakuacji ludzi z Kabulu wkroczyła w najbardziej niebezpieczną fazę.
Biały Dom poinformował nieco później, że dowódcy zapewnili prezydenta, iż dysponują właściwymi środkami, aby przeprowadzić operacje wojskowe.
Przeczytaj też: Sprzeczne dane na temat liczby ofiar czwartkowego zamachu w Kabulu
W czwartek wieczorem, po eksplozjach w pobliżu lotniska w Kabulu, prezydent Biden zapowiedział odwet za ten zamach, do którego zorganizowania przyznało się IS-Ch. Nie zmienił jednak zdania w sprawie wyjścia wojsk z Afganistanu.
W samobójczym zamachu w Kabulu zginęło 13 żołnierzy USA, a 18 zostało rannych. Informacje na temat ogólnej liczby ofiar nadal są sprzeczne, różne źródła podają odmienne bilanse, które wahają się od 92 do 170 zabitych; również liczba rannych nie została jeszcze ostatecznie ustalona.
Przeczytaj też: Joe Biden zapowiedział odwet za zamach w Kabulu
Początkowo podejrzewano, że atak przeprowadziło dwóch zamachowców, ale podczas piątkowej konferencji prasowej Pentagonu gen. sił lądowych William Taylor poinformował, że był to jeden zamachowiec samobójca.
Rzecznik resortu obrony John Kirby zapewnił, że siły USA mają zdolności bojowe, by bronić się i przeprowadzić konieczne operacje w Afganistanie przeciw IS-Ch, ich priorytetem jest jednak ewakuacja i jej bezpieczeństwo, w tym bezpieczeństwo amerykańskich żołnierzy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.