Liczba ofiar śmiertelnych ulewnych deszczy w okolicach Rio de Janeiro może przekroczyć nawet 1000 - wynika z najnowszych danych oficjalnych, które potwierdzają śmierć 759 osób i zaginięcie 400.
Ministerstwo zdrowia Brazylii i Obrona Cywilna tego kraju potwierdziły w piątek, że w trwających od tygodnia ulewach zginęło 759 osób, z czego najwięcej w Nova Friburgo (365) i Teresopolis (308). Władze Rio de Janeiro podały natomiast, że 401 osób uznano za zaginione.
Liczba ofiar rośnie w miarę odkopywania nowych ciał z błota, które zalało górski rejon leżący około 100 km na północ od Rio.
Obecna klęska żywiołowa zaliczana jest do najtragiczniejszych w historii Brazylii.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.