Rząd przychyli się do naszej rekomendacji ws. możliwości podawania trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 wszystkim osobom powyżej 18. roku życia - powiedział PAP dr Konstanty Szułdrzyński po spotkaniu Rady Medycznej z premierem. Dodał, że w najbliższym czasie najpewniej nie będą wprowadzane nowe obostrzenia epidemiczne.
Dr Szułdrzyński podkreślił w rozmowie z PAP, że możliwość podawania trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 była jednym z punktów środowego spotkania Rady Medycznej z premierem Mateuszem Morawieckim.
"Rząd przychyli się do naszej rekomendacji w tej sprawie. Taka możliwość zostanie w najbliższym czasie uruchomiona dla wszystkich osób powyżej 18. roku życia, którzy drugą dawkę przyjęli sześć miesięcy temu" – podkreślił dr Szułdrzyński.
W trakcie środowej rozmowy poruszono także sprawę rozwoju epidemii i wzrostów zakażeń. Konkluzja jest taka, że trzeba w trybie natychmiastowym zacząć rzetelnie egzekwować obowiązujące już przepisy.
"Widzimy wszyscy, że jest z tym bardzo źle. Moim zdaniem, tak jak i innych przedstawicieli Rady, obecny poziom uodpornienia społeczeństwa - przy realnym stosowaniu się do tych prostych zasad - pozwalałby panować nad epidemią. A na pewno ograniczyłby duże wzrosty. Nie należy się spodziewać wielkich ograniczeń epidemicznych. W Europie w zasadzie już żadnego kraju nie stać na lockdown i tak drastyczne metody walki z tą chorobą. Poza tym wszyscy są już tą epidemią bardzo zmęczeni. Trudno oczekiwać, że drastyczne restrykcje by zadziałały, jeżeli nawet przepis o noszeniu maseczek w pomieszczeniach zamkniętych nie jest respektowany" – ocenił dr Szułdrzyński.
"By w ogóle myśleć o zaostrzaniu reguł dla osób niezaszczepionych, to najpierw trzeba wrócić do przestrzegania obecnie obowiązujących przepisów. A chyba wszyscy widzimy wokół, że są one martwe dla wielu osób" - wskazał ekspert z Rady Medycznej.
Członkowie Rady Medycznej podnosili, że są rozwiązania stosowane na świecie, które w dużej mierze uzasadniają szczepienia i pozwalają też nakłonić do nich kolejne osoby. To chociażby paszporty covidowe, bez których w nie można wejść w niektórych krajach np. do restauracji.
"Jednak (w Polsce - PAP) woli pójścia w tym kierunku — przynajmniej na ten moment — nie ma" - dodał dr Szułdrzyński.
W jego ocenie przyczyną obecnego przyspieszenia kolejnej fali zakażeń jest kompletne rozprężenie społeczne i brak respektowania zasad.
"W województwach, gdzie najmniej osób jest zaszczepionych, widać to najszybciej, bo tam nie ma żadnego hamowania. Podatność ludzi jest duża, a maseczki i żadne obostrzenia nie są w praktyce stosowane" - ocenił.
Decyzja jest taka, aby zrobić wszystko w kierunku zaostrzenia dyscypliny, przynajmniej w podstawowych kwestiach ochronnych.
"Rada wcale nie jest skłonna do wprowadzania obostrzeń. Jesteśmy za spójnością przekazu. Jeżeli mówimy, że wprowadzamy obostrzenia od danego pułapu, to tak powinniśmy robić. Jeżeli mówimy, że nosimy maseczki, to nie mrugamy okiem, że można tego nie robić, bo i tak nic za to nie grozi" - powiedział.
Zdaniem dr Szułdrzyńskiego właśnie brak konsekwencji jest dla wielu ludzi "najlepszym dowodem na to, że nic niepokojącego się nie dzieje".
"Naprawdę odporność, która w społeczeństwie już jest plus egzekwowanie prostych zasad, jakie teraz obowiązują, uchroniłoby wszystkich przed zamykaniem handlu, restauracji, czy innych usług. Może zostaną zgromadzenia publiczne nieco ograniczone, ale niczego większego nie należy się spodziewać, bo nikogo na to nie stać. Do tego wszyscy mają tego serdecznie dość. Z nami włącznie" - przyznał Szułdrzyński.
Jego zdaniem trzeba znaleźć sposób na skuteczne egzekwowanie noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach. Albo zdecydować się na taki model, jak na Zachodzie, gdzie posiadacze paszportów covidowych są uprzywilejowani w korzystaniu z lokali czy placówek kulturalnych. "Bo to nie jest tak, że nic nie można zrobić. Tylko ten ruch jest bez wątpienia kosztowny politycznie. No i musiałby, aby miało to umocowanie prawne, być wprowadzony ustawowo" - dodał dr Szułdrzyński.
Kolejne spotkanie Rady Medycznej z premierem ma się odbyć na początku przyszłego tygodnia.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.