W Kolumbii w niewyjaśnionych okolicznościach zastrzelono dwóch księży. Ich ciała znalazła policja w miejscowości Kennedy koło Bogoty w samochodzie, którym jechali duchowni. Pierwsze doniesienia mówią o tym, że morderca podróżował wraz z kapłanami, a po dokonaniu zabójstwa zbiegł. Nic nie zginęło.
Księża Rafael Reátiga Rojas (35 lat) i Richard Armando Piffano Laguado (37 lat) byli przyjaciółmi od czasów, gdy razem studiowali bioetykę na uniwersytecie w Bogocie.
Sekretarz generalny episkopatu Kolumbii zaapelował do władz o wyjaśnienie przyczyn morderstwa. Ks. Juan Vicente Córdoba Villona przypomniał, że sprawcy wielu wcześniejszych zabójstw wciąż pozostają na wolności. Tylko w ubiegłym roku w Kolumbii zabito trzech księży. W sumie od 1984 r. w tym kraju zginęło 74 kapłanów, 8 osób zakonnych i trzech seminarzystów.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.