Kilka tysięcy ludzi manifestowało w sobotę w Behaia w algierskiej Kabylii, domagając się ustąpienia prezydenta Abdelaziza Butefliki i jego rządu.
Manifestujący, w większości Berberowie, przeszli ulicami pod siedzibę lokalnego zgromadzenia wykrzykując hasła przeciwko rządowi centralnemu w Algierze. Domagali się zniesienia stanu wyjątkowego, obowiązującego w Algierii od 1992 roku i zniesienia ograniczenia swobód.
Marsz protestu zorganizowało Zgromadzenie na rzecz Kultury i Demokracji (RDC), formacja która ma 19 przedstawicieli w parlamencie i wielu zwolenników w Kabylii.
22 stycznia RCD zamierzało zorganizować podobny protest w Algierze, ale zablokowały go siły policyjne, doszło do zamieszek i rannych zostało w zależności od źródła od 20 do 45 osób.
RCD wraz z innymi organizacjami chce przeprowadzić 12 lutego protest w Algierze.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.