Senat USA zatwierdził w sobotę nad ranem przez aklamację nominację Marka Brzezinskiego na ambasadora USA w Warszawie.
Kandydatura Brzezinskiego została przyjęta w serii nocnych głosowań nad kilkunastoma innymi nominacjami dyplomatycznymi i sędziowskimi, m.in. byłego burmistrza Chicago Rahma Emmanuela na ambasadora w Japonii.
Będzie już to druga dyplomatyczna misja Brzezinskiego jako ambasadora. Za kadencji prezydenta Baracka Obamy był ambasadorem USA w Sztokholmie w Szwecji. Wcześniej był m.in. dyrektorem ds. Rosji w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego w administracji Billa Clintona. Był też jednym z doradców Joe Bidena podczas jego zwycięskiej kampanii prezydenckiej w 2020 roku.
Podczas wysłuchania przed komisją spraw zagranicznych Senatu Brzezinski zebrał dobre opinie od polityków obydwu partii, którzy wskazywali, że do jego obowiązków w Warszawie będzie należało naciskanie w sprawie wartości demokratycznych, zwłaszcza wolności mediów. Sam dyplomata podkreślał też swój sprzeciw przeciwko Nord Stream 2.
Mark Brzezinski to syn Zbigniewa Brzezińskiego, byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Jimmy'ego Cartera. Z wykształcenia jest prawnikiem i dyplomatą. W ramach stypendium Fullbrighta napisał pracę "Walka o konstytucjonalizm w Polsce". Za działalność na rzecz Polski został w 2009 r. odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.