Wśród praktykujących katolików w USA ubywa Amerykanów pochodzenia irlandzkiego – donosi portal „Irish Central”, powołując się na badania Davida Campbella, autora bestselerowej publikacji „American Grace: How Religion Divides and Unites Us” (Amerykańska łaska: jak religie dzielą nas i jednoczą).
Zdaniem Campbella, 60 proc. katolików amerykańskich poniżej 30. roku życia, regularnie uczęszczających na Msze – to Latynosi. Według profesora University of Notre Dame w stanie Indiana, z jednej strony nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo katolików przez wieki zawsze cechował pozytywny stosunek do imigrantów, z drugiej jednak strony nowością jest to, że siłą napędową amerykańskiego katolicyzmu nie są już Polacy, Litwini, Włosi czy Irlandczycy.
W rozmowie z tygodnikiem „Catholic San Francisco” Campbell przyznał, że Latynosi pojawili się w Kościele katolickim USA „nagle” i „gwałtownie”, zmieniając całkowicie krajobraz religijny Ameryki. Zauważył także, że liczba katolików pochodzących z Ameryki Łacińskiej ciągle rośnie.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.