Niemiecki rząd opowiedział się w środę za wydłużeniem do końca 2019 r. lustracji wyższych rangą pracowników państwowych pod kątem współpracy z komunistyczną służbą bezpieczeństwa w d. NRD. Rozszerzony ma też zostać krąg osób poddawanych lustracji.
Z końcem 2011 r. upływa termin lustracji przewidziany w obecnie obowiązującej ustawie. Zgodnie z tymi przepisami sprawdzane są osoby na najwyższych stanowiskach w służbie cywilnej, gdy zachodzi podejrzenie, że mogły współpracować z NRD-owskim Ministerstwem Bezpieczeństwa Państwa (Stasi) .
Jak poinformował w środę minister kultury i mediów Bernd Neumann, rządowa propozycja nowelizacji przewiduje, że lustracji będą mogli podlegać pracownicy służby cywilnej na kierowniczych stanowiskach, a także członkowie rządu, posłowie i kandydaci na wybieralne urzędy. Nowa ustawa ma też poprawić dostęp do archiwum akt Stasi dla naukowców.
Rzecznik Urzędu Pełnomocnika ds. Akt Stasi Andreas Schulze powiedział regionalnej gazecie "Mitteldeutsche Zeitung", że w związku z planowaną nowelizacją przepisów urząd spodziewa się wzrostu liczby przeprowadzanych lustracji. Według gazety pod kątem współpracy ze Stasi będzie można sprawdzać nie tylko osoby zajmujące kierownicze stanowiska w urzędach państwowych, ale też pracowników przedsiębiorstw, które co najmniej w 50 proc. są w rekach państwowych albo komunalnych, np. niemieckiej kolei Deutsche Bahn.
Dotychczas lustracji poddano w Niemczech 1,7 mln pracowników służby cywilnej. Według Neumanna w zeszłym roku złożono 90 tysięcy wniosków o wgląd do akt Stasi. To dowód, że 20 lat po zjednoczeniu Niemiec zainteresowanie tą tematyką nie słabnie - ocenił niemiecki minister.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.