We Francji odnotowano rekordowy dzienny przyrost zakażeń koronawirusem - poinformował w czwartek minister zdrowia tego kraju Olivier Veran. W ciągu ostatniej doby stwierdzono 88 tys. nowych infekcji.
Veran podkreślił na konferencji prasowej, że "liczby te są najgorsze, jakie kraj widział od początku pandemii". "Dzisiejsze dane nie są dobre" - powiedział i dodał, że w związku z tymi informacjami wkrótce prawdopodobnie zostaną zmienione obostrzenia epidemiczne.
W ciągu ostatniej doby na Covid-19 zmarło we Francji 179 osób. 3208 osób jest na oddziałach intensywnej terapii, to o 61 więcej, niż 24 godziny wcześniej.
W środę Veran oceniał, że jeszcze w tym roku we Francji wykrywanych będzie 100 tys. zakażeń koronawirusem dziennie, a jako powód wskazał wysoką zakaźność nowego wariantu koronawirusa Omikron. Według rządowych prognoz Omikron stanie się dominujący w kraju między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem.
Według ministra zdrowia Omikron odpowiada obecnie za około 20 proc. wszystkich zakażeń we Francji, ale "w regionie stołecznym Ile-de-France bez wątpienia poziom ten wynosi 30-35 proc".
Jak wynika z danych amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, pierwszą dawkę szczepionki przeciw Covid-19 we Francji przyjęło dotąd 78 proc. populacji, a w pełni zaszczepionych jest 73 proc. Dawkę przypominającą przyjęło dotąd, według tych samych danych, ponad 27 proc. mieszkańców kraju.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.