Chrześcijanie w nowym Egipcie

Wojskowi, którzy po dymisji Hosniego Mubaraka przejęli w ubiegły piątek kontrolę nad Egiptem, rozpoczęli swe rządy od ostentacyjnej marginalizacji chrześcijańskich Koptów - donosi Radio Watykańskie.

Powołując komisję ds. rewizji konstytucji, która zadecyduje o przyszłości kraju, nie zwrócili się do społeczności koptyjskiej, aby wydelegowała do niej swego reprezentanta. Swoich przedstawicieli mają natomiast ugrupowania islamskie, w tym ekstremistyczni Bracia Muzułmańscy.

Jak zauważa Naguib Guebraïl, przewodniczący Egipskiej Unii na rzecz Praw Człowieka, posunięcie takie dyskredytuje nowe rządy w oczach chrześcijańskiej mniejszości. „Miliony Koptów sprzeciwiają się komisji w takim składzie” – podkreśla Guebraïl, przypominając, że działania wojskowych sprzeniewierzają się zasadom niedawnej rewolucji, w czasie której chrześcijanie odegrali istotną rolę i na równi z muzułmanami ponieśli wiele ofiar.

Przy budowie nowego państwa w Egipcie chrześcijanie nie mogą wycofać się do getta, lecz muszą aktywnie uczestniczyć w pracy nad nową konstytucją tak samo, jak to robi Bractwo Muzułmańskie - mówi z kolei egipski jezuita i doradca watykańskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, ks. Samir Khalil Samir w wywiadzie udzielonym 15 lutego w Denver (USA) katolickiej agencji CNA.

Chodzi o to, aby nowa konstytucja dawała takie same prawa muzułmanom i chrześcijanom, powiedział ks. Samir. Według jezuity „chrześcijanie muszą bardziej włączyć się w życie społeczne – w świat polityki, gospodarki i w sferę społeczną”. Mogliby odegrać ważną rolę, jednak dotychczas nieraz wzbraniali się przed tym ze strachu przed islamem: Dlatego pod rządami Hosniego Mubaraka nie chcieli kandydować w wyborach.

Największym życzeniem chrześcijan w obecnej chwili jest ich prawdziwe równouprawnienie, uważa egipski jezuita. Jego zdaniem chodzi zwłaszcza o trzy dziedziny: „po pierwsze – rynek pracy. Nie może być tak dalej, że muzułmanin jest bardziej uprzywilejowany niż chrześcijanin”. Po drugie – chrześcijanie powinni równie łatwo otrzymywać zezwolenia na budowę kościołów, jak muzułmanie na budowę meczetów. Obecnie przeszkadza temu ustawa pochodząca jeszcze z czasów kolonialnych. I po trzecie – wolność wyznania. „Każdy Egipcjanin powinien móc swobodnie przechodzić na inną wiarę nie narażając się na pogróżki”.

Według ks. Samira na uznanie zasługuje fakt, że w demonstracjach na Placu Tahrir uczestniczyli razem chrześcijanie i muzułmanie. Nie doszło tam do jakiejkolwiek agresji, ani przeciwko USA, ani przeciwko Izraelowi, nie palono żadnych flag narodowych – „to nowa nadzieja dla Egiptu”.
W obecnej sytuacji przełomu Bractwo Muzułmańskie może próbować wywierać wpływ na społeczeństwo, podobnie jak to czyniło w przeszłości, uważa jezuita. Jednakże – jego zdaniem – wpływ Bractwa jest często przeceniany. Jego członkowie mają mniej więcej taki wpływ, jak agresywni ateiści na społeczeństwa zachodnie”, uważa ks. Samir.

Tymczasem wpływowy działacz Wael Ghonim opublikował 15 lutego na facebooku relację ze spotkania ośmiu przedstawicieli protestujących z dwoma członkami władz wojskowych. Według tej relacji mieli oni poinformować, że wniosek o rewizję konstytucji ma być gotowy za 10 dni, aby za dwa miesiące mógł być przyjęty przez społeczeństwo w referendum. Dowodzi to, że generałowie rozumieją, iż muszą szybko działać, jeśli chcą pozyskać zaufanie opozycji i wprowadzać stabilizację w kraju.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
14°C Niedziela
rano
19°C Niedziela
dzień
20°C Niedziela
wieczór
18°C Poniedziałek
noc
wiecej »