Reklama

Nowojorczycy demonstrowali przeciw Kadafiemu

W pobliżu siedziby Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku protestowali w piątek po południu i wieczorem przeciwnicy libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego, wzywając do jego obalenia.

Reklama

Uczestnicy manifestacji nawoływali zarazem o położenie kresu odwołującym się do przemocy rządom w Bahrajnie i Jemenie. Ponad 100 aktywistów apelowało do Rady Praw Człowieka ONZ o wywiązanie się ze składanych obietnic ochrony praw człowieka na całym świecie.

Na demonstrację przybyli m.in. mieszkający w Stanach Zjednoczonych muzułmanie. Swą obecnością chcieli pokazać solidarność i przyjść w sukurs ofiarom krwawych reżimów. Manifestowali poparcie dla pokojowej walki o pokój, wolność sprawiedliwość i swobody obywatelskie. Ahmed Habeeb, który jest fotografem, w rozmowie z PAP nazwał Kadafiego złym człowiekiem. Nie wierzy, że w Trypolisie wystraszeni ludzie mają szansę na pokonanie despoty bez pomocy z zewnątrz.

"Skorumpowany rząd dysponuje zbyt dużą siłą, a Kadafii chce wojny z własnym narodem" - podkreślał. Habeeb jest Palestyńczykiem, który przez 40 lat żył w Libii, a od dwóch lat przebywa z żoną Libijką w Nowym Jorku. Większe powodzenie wróży wysiłkom ludności osiadłej poza Trypolisem. Jego zdaniem, pomoc Zachodu nie jest wystarczająca. "Potrzebna byłaby silniejsza presja Waszyngtonu. Także amerykańskie media powinny zająć bardziej zdecydowane stanowisko" - przekonuje Habeeb.

Uczestnicy nowojorskiej demonstracji zwracali się do administracji Stanów Zjednoczonych o "zaprzestanie wsparcia dla terrorystycznych rządów". Zapowiedzieli też następną demonstrację w sobotę po południu na Times Square.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
3°C Niedziela
dzień
4°C Niedziela
wieczór
4°C Poniedziałek
noc
3°C Poniedziałek
rano
wiecej »

Reklama