„Żadnych problemów, ani światowych sporów nie można rozwiązywać przy pomocy wojny” – ekumeniczny patriarcha Konstantynopola mówił o tym w czasie spotkania z młodzieżą, które odbyło się w jego siedzibie na Fanarze w Stambule. Bartłomiej I jednoznacznie potępił rosyjską agresję na Ukrainę.
Honorowy zwierzchnik światowego prawosławia wskazał, że jedynym narzędziem rozwiązywania problemów jest zawsze dialog. „Jestem przekonany, że gdyby i tym razem wybrano drogę dialogu udałoby się znaleźć rozwiązanie” – mówił do młodych jednoznacznie wskazując, że Rosjanie dokonując agresji na Ukrainę nie mieli racji. Patriarcha Bartłomiej stwierdził, że obecnego okrucieństwa wojny nie można usprawiedliwiać takim pretekstem, jak obecność NATO na granicach, co rzekomo miałoby zagrażać Federacji Rosyjskiej.
Ekumeniczny patriarcha Konstantynopola wspomniał o barbarzyńskich atakach na bezbronnych i niewinnych ludzi, w tym dzieci. O celowym niszczeniu szpitali, szkół, teatrów i kościołów. Sprzeciwił się też uznawaniu przyznania autokefalii Prawosławnemu Kościołowi Ukrainy za przyczynę agresji Rosji na Ukrainę. Wyraził też głębokie ubolewanie z powodu wypowiedzi patriarchy moskiewskiego Cyryla, w których do tego stopnia identyfikował się ze stanowiskiem prezydenta Rosji Władimira Putina, że nazwał inwazję na Ukrainę świętą wojną.
ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.