Rada Państwa PRL złamała konstytucję PRL, bo nie miała prawa wydawać dekretów o stanie wojennym, gdyż trwała wtedy sesja Sejmu - powiedział sędzia Mirosław Granat w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
W środę pełny skład Trybunału Konstytucyjnego uznał - w odpowiedzi na złożony w 2008 r. wniosek ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego - za niekonstytucyjne dekrety Rady Państwa PRL o wprowadzeniu w 1981 r. stanu wojennego. Umorzył zaś wątek sprawy co do uchwały Rady Państwa o wprowadzeniu stanu wojennego i jej dekretu o poddaniu części przestępstw pod sądy wojskowe.
"Rada Państwa nie miała prawa rozszerzać konstytucyjnych przesłanek wprowadzenia stanu wojennego o nowe przesłanki, nieznane w konstytucji PRL" - dodał Granat. Dlatego jej "działanie prawotwórcze było nielegalne".
Granat podkreślił, że uchwała Rady Państwa o stanie wojennym oraz jej dekret o jego wprowadzeniu były odrębnymi aktami prawnymi i nie można ich badać łącznie. Sędzia dodał, że prawo w stanie wojennym działało wstecz, co było sprzeczne z prawem.
Msza św. w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.