Papież przyjął na audiencji uczestników kapituły generalnej Zakonu Najświętszej Maryi Panny Miłosierdzia, nazywanego popularnie mercedarianami.
Został on założony w XIII wieku dla wykupu niewolników. Składa się z kapłanów i braci żyjących wg. reguły św. Augustyna. Ojciec Święty przypomniał, że dewizą zakonu jest zdanie z Ewangelii św. Jana: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (2, 5). Te słowa podkreślają znaczenie służby. „Nie można być uczniem Jezusa bez służby i nie ma służby bez krzyża.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że pierwszym zadaniem ucznia jest słuchanie Jezusa. Sytuację, w której żyjemy dzisiaj można porównać do tej przedstawionej w Ewangelii o uczcie weselnej w Kanie Galilejskiej: „nie mają już wina”. Istnieje wiele obszarów w świecie, w Kościele, a także we wspólnotach zakonnych, które wskazują na brak nadziei, motywacji oraz rozwiązań. Maryja wzywa, aby pozwolić Jezusowi być tym, który przemawia do serca w nowy i oryginalny sposób. Słuchać Go zarówno wtedy, gdy przemawia przez innych ludzi jak i przez życiowe okoliczności. Dzbany służące do oczyszczeń, o których mówi Ewangelia, wzywają, aby powrócić do pierwszej miłości oraz do źródeł nadziei. Pan zawsze zaprasza, aby zaczynać od nowa, nie zniechęcać się i nie tracić ducha.
„Otwórzmy nasze serca, aby przyjąć niespodziankę, którą przynosi nam Jezus. Jan stwierdza w swojej Ewangelii, że prawda ta nie jest znana gospodarzowi sali bankietowej, zdumionemu, że w tym momencie wesela pojawia się dobre wino; może być ona znana tylko «tym, którzy usługiwali». Dlatego słuchajcie Maryi, nie bójcie się być zaskoczeni tym głosem, który wzywa was do napełnienia stągwi, do trudzenia się w konkretnej i prostej służbie, bezużytecznej w planach pana domu, ale fundamentalnej dla rozpoznania dzieła, które nie jest nasze, tylko Boże – podkreślił Papież. – A w tym wszystkim umieć «być», tak jak ona, z Chrystusem u stóp krzyża, w cierpiącym ciele ubogich i wziętych do niewoli, których On uczynił swoimi. I dzisiaj też są niewolnicy, jak zawsze, zmieniają geografię, właściwości, kolor, ale niewolnictwo jest rzeczywistością, która coraz bardziej się utrwala. Coraz więcej i więcej, i coraz bardziej różnorodnie. Dziś możemy chyba śmiało powiedzieć, że niewolników jest więcej niż w czasach, gdy powstawały instytucje państwa. I to z pewnością stanowi wyzwanie dla waszej odpowiedzi. Nowe formy niewolnictwa: ukryte i nieznane, których jest tak wiele. Nawet w wielkich miastach, takich jak Rzym, Londyn, Paryż, zdarzają się przypadki niewolnictwa. Szukajcie ich i pytajcie Pana, co należy zrobić?“
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.