"Nalegając na tę turbinę, Niemcy robią dokładnie odwrotność tego, co chce osiągnąć Ukraina - czyli większą presję sankcji, mniejszą zależność od Rosji." - mówi w wywiadzie dla "Welt" doradca prezydenta Ukrainy Aleksander Rodniański w kontekście odesłania do Niemiec serwisowanej w Kanadzie turbiny do rosyjskiego gazociągu Nord Stream 1.
"Chcielibyśmy widzieć tu inne zachowanie" - podkreśla Rodniański w sobotę w dzienniku "Welt". "Niemcy musiałyby działać znacznie bardziej zdecydowanie i szybko. W przeciwnym razie będzie to drogo kosztować UE. Widać to już po tym, że Putin dzięki wzrostowi cen surowców może finansować swoją wojnę, a nawet budować rezerwy. Rosja jest więc w sytuacji, która pozwala jej na dalsze szantażowanie Niemiec, jak w przypadku kanadyjskiej turbiny".
Na przypomnienie, że minister gospodarki Habeck argumentuje, że brak dostawy turbin, a tym samym brak ponownego uruchomienia rurociągu Nord Stream 1, zagroziłby bezpieczeństwu dostaw w Niemczech i wywołuje obawy o eksplodujące ceny energii w zimie, Rodniański odpowiada: "Na Ukrainie toczy się wojna, giną ludzie, zajmowane są tereny. To jest już inny poziom problemów, z którymi się tam styka. A kiedy bogata Europa, czyli w tym przypadku Niemcy, martwi się o rosnące koszty energii, mogę tylko powiedzieć: w bogatym kraju można sobie z tym poradzić. Jeśli na szali jest pokój w Europie, to jest to cena, którą należy zapłacić".
Przeczytaj też: Rośnie liczba ofiar rosyjskiego ataku rakietowego w Winnicy
Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco
Na pytanie do kogo Wołodymyr Zełenski zadzwoniłby obecnie, mając nadzieję na życzliwe ucho i wsparcie, doradca prezydenta Ukrainy mówi, że nie chce "tworzyć rankingu wiarygodnych partnerów, rozmawiamy ze wszystkimi. Ale tajemnicą poliszynela jest również to, które kraje najbardziej nas wspierają i we wszystkich sprawach pozostały tak lojalne, jak to tylko możliwe. Są to przede wszystkim kraje bałtyckie, Polska i Wielka Brytania. Oczywiście Europa nadal nas wspiera, ale niestety zawsze są trudności z niektórymi krajami, na przykład z dostawą broni lub pomocą finansową, z którymi musimy prowadzić wiele rozmów".
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.