W rozmowie z redakcją "Newsweeka" Andrzej Pogorzelski zarzuca bp. Markowi Mendykowi, że w dzieciństwie go molestował. Biskup w oświadczeniu zaprzecza zarzutowi i prosi o podjęcie przez abp. Józefa Kupnego działań mających na celu zbadanie i wyjaśnienie sprawy.
Wywiad z Andrzejem Pogorzelskim ukazał się 8 sierpnia na łamach "Newsweeka" i portalu Onet.pl. W rozmowie z dziennikarką były kleryk oskarża biskupa, że jeszcze jako młody ksiądz molestował go przy okazji wizyty w szpitalu. Opowiada także o swoim pobycie w seminarium i rezygnacji z dalszej formacji.
W odpowiedzi bp Mendyk opublikował na stronie diecezji świdnickiej oświadczenie, w którym dementuje oskarżenia:
"Wobec wywiadu, jaki pojawił się w dzisiejszym wydaniu tygodnika NEWSWEEK, oświadczam z całą stanowczością, że zawarty tam zarzut molestowania jest nieprawdą. Nie godzę się, aby kłamstwa, pomówienia formułowane pod moim adresem były także powielane przez inne media. Całą sprawę przekazuję odpowiednim prawnikom, a od Pana, który – być może pod wpływem innych – formułował takie oskarżenia, żądam publicznego przeproszenia".
Dzień później, tj. 9 sierpnia wydał komunikat prasowy, w którym pisze:
"W związku z kierowanym wobec mnie publicznym oskarżeniem, zwróciłem się dziś do Metropolity Wrocławskiego z pisemną prośbą o podjęcie przewidzianych prawem kanonicznym działań, mających na celu zbadanie i wyjaśnienie sprawy. Poinformowałem o tym także Nuncjaturę Apostolską w Polsce. Ponownie oświadczam, że formułowany wobec mnie zarzut jest nieprawdą. Równocześnie deklaruję pełną gotowość współpracy z władzami kościelnymi oraz organami państwowymi w celu wyjaśnienia zarzutu".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.