Myślę, że ta ustawa wejdzie w życie w przeciągu dwóch-trzech tygodni; ale wszystko zależy od tego, kiedy wróci z Senatu do Sejmu - mówił wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker o projekcie ustawy, który określa cenę sprzedaży węgla dla samorządów na maksymalnym poziomie 1500 zł.
W piątek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, który określa cenę sprzedaży węgla dla samorządów na maksymalnym poziomie 1500 zł. Zapewnił, że węgiel dla odbiorcy końcowego będzie znacznie tańszy.
Projekt ustawy o dystrybucji węgla w przyszłym tygodniu trafi pod obrady Sejmu. Samorządy, które kupiły wcześniej węgiel po wyższej cenie, mają dostać faktury korygujące.
Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker poinformował natomiast w sobotę w RMF FM, że to rozwiązanie dotyczące dystrybucji węgla przez samorządy nie jest pierwsze. Przyznał, że wcześniejsze rozwiązania były przyjmowane m.in. w maju i w wakacje, ale nie spełniły oczekiwań.
"W poniedziałek odbędzie się odprawa z wojewodami, a we wtorek wojewodowie rozpoczną spotkania z samorządami"- poinformował Szefernaker. Wyraził również nadzieję, że ustawa będzie procedowana w tym tygodniu w Sejmie, w przyszłym tygodniu w Senacie, a następnie bardzo szybko wróci do Sejmu i będzie mogła być wdrożona w życie.
"Ta ustawa wejdzie w życie, myślę, w przeciągu dwóch-trzech tygodni. To wszystko również zależy od tego, kiedy wróci z Senatu do Sejmu" - dodał.
Zapewnił, że samorządy pozytywnie zaopiniowały te rozwiązania i podkreślił. że rządzący chcą już zacząć działać, by samorządy mogły się jak najlepiej przygotować.
Na uwagę, że zdaniem samorządów rząd przerzuca odpowiedzialność za dystrybucję węgla, co nie należy do ich kompetencji, wiceszef MSWiA zapewnił, że to nieprawda. "Nikt na nikogo nie zrzuca żadnej odpowiedzialności, ale mamy sytuację wyjątkową, mamy sytuację wojny za naszą granicą, sytuację kryzysu energetycznego w całej Europie i w takich sytuacjach musimy współpracować, aby jak najlepiej to zorganizować" - zaznaczył.
Dodał, że po spotkaniach, które odbyły się w tym tygodniu, nawet sceptyczni do tej pory samorządowcy obecnie pozytywnie opiniują projekt.
Poinformował również, że w całej Polsce będzie 50 punktów dystrybucji węgla. "To są punkty spółek Skarbu Państwa - Węglokoksu i PGE Paliwa" - zaznaczył. Dodał, że węgiel również będzie można odbierać z portów. "Rozwiązanie jest takie, że każda gmina będzie mogła zakupić za 1500 zł za tonę węgiel z punktu dystrybucji ale całą logistykę organizuje już gmina" - powiedział. Wyjaśnił, że gmina może to robić sama, ale może również robić to we współpracy z przedsiębiorstwami, które się tym zajmują na co dzień.
Wiceminister podkreślił, że cena, za którą samorządy będą sprzedawały tonę węgla odbiorcy indywidualnemu, będzie wynosić do 2000 zł.
Premier Mateusz Morawiecki przedstawiając założenia projektu ustawy mówił w czwartek, że węgiel dystrybuowany przez samorządy będzie mógł być sprzedawany w cenie do 2 tys. zł za tonę. Ponadto, projekt ma wprowadzać gwarantowaną cenę nabycia węgla przez gminy na poziomie maksymalnie 1,5 tys. zł za tonę.
Szef rządu stwierdził, że ustawa da samorządom pełną elastyczność w kwestii dystrybucji węgla. Gminy będą mogły to robić samodzielnie, działać w porozumieniu z innymi gminami, a dystrybucję węgla będzie można zorganizować przez spółkę komunalną lub skład węgla, z którym gmina podpisze umowę, a także przez grupy producenckie rolników, którzy posiadają wagi. Premier dodał, że do węgla państwo będzie dopłacać.
Wcześniej wicepremier Sasin informował, że do końca roku trafi do Polski z importu ok. 11 mln ton węgla, a do końca sezonu grzewczego ok. 17 mln ton. Ok. 30 proc. będzie mogło trafić po przesianiu do gospodarstw domowych.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.