Sekretarz obrony USA Lloyd Austin oświadczył w sobotę, że niepowodzenie we wspieraniu Ukrainy przy zabezpieczeniu jej przyszłości może doprowadzić do "świata tyranii i chaosu".
Szef Pentagonu, przemawiając na Międzynarodowym Forum Bezpieczeństwa w kanadyjskim Halifaxie, ostrzegł również przed ryzykiem globalnego rozprzestrzeniania broni jądrowej.
"Koledzy Putina, autokraci, obserwują. I mogą dojść do wniosku, że zdobycie broni jądrowej da im własną licencję na polowanie. A to może napędzić niebezpieczną spiralę proliferacji nuklearnej" - ostrzegł Austin, którego wypowiedź cytuje agencja Reutera.
"Nie zostaniemy wciągnięci w wojnę Putina. Ale będziemy stać przy Ukrainie, gdy ta walczy, by się bronić. Będziemy bronić każdego cala terytorium NATO" - dodał.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Amerykański wojskowy przekazał również, że USA wyciągają wnioski z Ukrainy, by pomóc sojusznikom z Azji i Pacyfiku stać się "bardziej zwinnymi i odpornymi" i dodał, że Chiny, podobnie jak Rosja, dążą do świata, w którym "siła ma rację".
Odnosząc się do wybuchu rakiety w Przewodowie, w wyniku którego zginęło dwóch obywateli polskich, szef Pentagonu stwierdził, że jest to następstwem "wojny z wyboru" przeciwko Ukrainie, za którą odpowiedzialność ponosi prezydent Rosji Władimir Putin.
Obecny na spotkaniu w Kanadzie estoński prezydent Alar Karis oświadczył, że "strategiczne cele Rosji się nie zmieniły", gdyż jak zauważył "Putin nadal chce rozmontować aktualny euroatlantycki układ bezpieczeństwa i przywrócić swoją hegemonię w krajach bałtyckich i nad Polską".
Według estońskiego lidera NATO musi jak najszybciej wdrożyć nową postawę obronną, która wymaga większej obecności i wcześniejszego rozmieszczenia broni, sprzętu i amunicji.
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak, przemawiając na spotkaniu w Kanadzie, powiedział: "Ukraina musi wygrać, taka jest nasza misja i kropka."
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.