O tym, kim był Edmunda Wojtyła, jak umarł i jakie motywacje mogły kierować jego życiowymi decyzjami mówili uczestnicy konferencji prasowej połączonej z prezentacją specjalnego dodatku do tygodnika „Gość Niedzielny” związanego z 90. rocznicą śmierci brata św. Jana Pawła II.
W tle rozważań przewijało się pytanie postawione w tytule konferencji: „Czy Edmund Wojtyła zostanie świętym?” Spotkanie z udziałem kard. Kamierza Nycza odbyło się w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
Dr Milena Kindziuk, autorka książki o Edmundzie Wojtyle, przypomniała, że ten 26-letni lekarz, mający narzeczoną i wiele zawodowych i osobistych planów, w pełni świadomy ryzyka, z oddaniem opiekował się w szpitalu ciężko chorą pacjentką cierpiącą na nieuleczalną wówczas zakaźną chorobę – aż do jej śmierci. Niestety sam również zaraził się i umarł. – Jego pogrzeb w Bielsku był wydarzeniem. Pisała o nim prasa, mówili ludzie. Podkreślali, że ten młody lekarz oddał swoje życie za drugiego człowieka – relacjonowała Milena Kindziuk. Zwróciła też uwagę, że być może w tym kluczu mógłby być prowadzony ewentualny proces beatyfikacyjny Edmunda Wojtyły. Wyjaśniła przy tym, że dotychczas podczas procesów beatyfikacyjnych udowadniano heroiczność cnót lub męczeństwo; Franciszek wprowadził niejako „trzecią drogę”: właśnie ofiarowanie życia za bliźniego.
– Głęboko wierzę, że Edmund Wojtyła jest błogosławiony, tzn. jest zbawionym w niebie, natomiast czy będzie ogłoszony błogosławionym – nie wiem – powiedział kard. Kazimierz Nycz odnosząc się do tytułowego pytania konferencji. Podkreślił, że sam nie stawia tego pytania, gdyż nie ono jest najważniejsze. – Najważniejsze jest to, na co zdecydował się ten człowiek jako lekarz i co zapewne każdy uczciwy lekarz by zrobił – zaznaczył. Wyraził też wdzięczność autorom książki i wkładki prasowej za przygotowanie tych materiałów – za ukazywanie wartościowego modelu życia zawodowego i pokazywanie zwykłej wadowickiej rodziny, która wychowała dwóch tak niezwykłych synów.
Kard. Nycz zwrócił uwagę, że w zasadzie każdy lekarz zakaźnik podejmując decyzję o pracy w tym zawodzie musi w nią wkalkulować ryzyko śmierci. – Przykłady wyjątkowo odważnych zachowań mieliśmy również choćby w czasie niedawnej epidemii Covid- mówił. Jak dodał – pozostaje pytanie o motywację – czy jest nią wiara i chęć podążania za Ewangelią?
Na pewne niebezpieczeństwo mówienia o postaci Edmunda Wojtyły zwrócił uwagę ks. Adam Pawlaszczyk, redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”. Podkreślił, że podobnie jak w przypadku rodziców Jana Pawła II, możemy mieć tendencję, by przypisywać tej osobie pewne cechy wyjątkowe z uwagi na pokrewieństwo ze świętym papieżem.
Uczestnicy spotkania zwracali jednak uwagę, że pamięć o Edmundzie przetrwała, niejako niezależnie od tego pokrewieństwa ( choć bez wątpienia ożywienie tej pamięci miało miejsce w 1978 r.) a pewien kult jego osoby powoli i oddolnie powstaje. Dr Kindziuk zaznaczyła, że ludzie odwiedzają grób Edmunda, proszą go o wstawiennictwo w sprawach zdrowotnych i doznają łask. Postać ta znana jest również w Ameryce, we Włoszech i w Niemczech. – Może, gdyby Jan Paweł II nie został wybrany, dziś mówilibyśmy o Karolu Wojtyle – „brat Edmunda”, a nie o Edmundzie – „brat papieża” – zastanawiała się autorka biografii.
Milena Kindziuk zwróciła też uwagę na osobowość Edmunda , który był człowiekiem ciepłym i bardzo ludzkim. Przywołała tez wspomnienia Jana Pawła II, który mówił, że śmierć brata przeżył chyba głębiej niż śmierć matki a cotygodniowe spotkania z Edmundem w Bielsku, gdy przyjeżdżał odwiedzać go z ojcem były dla niego najszczęśliwszymi chwilami w życiu.
***
„Edmund Wojtyła: życie złożone w ofierze” – to 16-stronicowy dodatek do „Gościa Niedzielnego” (nr 48/2022).
Z ostał przygotowany z okazji 90. rocznicy śmierci brata św. Jana Pawła II, Edmunda Wojtyły, która przypada 4 grudnia. Starszy brat papieża zmarł w opinii świętości w Szpitalu Miejskim w Bielsku – poświęcił swoje życie dla pacjentki ciężko chorej na szkarlatynę, która w tamtych czasach była chorobą nieuleczalną. Zaraził się podczas opieki nad nią i zmarł. Celem tej publikacji jest popularyzacja postaci Edmunda Wojtyły, a także pokazanie rodzącego się kultu lekarza, który w sposób heroiczny kierował się w swoim życiu miłością do Boga i do drugiego człowieka.
Koncepcję broszury opracowała Milena Kindziuk, autorka książki poświęconej dr. Wojtyle. Autorami tekstów w niej zawartych są dziennikarze i współpracownicy „Gościa Niedzielnego”.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.