W Alpach, w kraju związkowym Vorarlberg na zachodzie Austrii, lawina porwała dziesięciu narciarzy. Jak poinformowała w niedzielę późnym wieczorem miejscowa policja, nikt nie zginął, ale trzy osoby odniosły obrażenia, w tym dwie ciężkie.
Trzem narciarzom, którzy zostali ranni, udało się samodzielnie wydostać spod zwałów śniegu. Pozostali nie ucierpieli. Jedni z tej grupy mieli na sobie specjalne plecaki lawinowe, pozwalające uniknąć zasypania, natomiast innych ominęły duże masy śniegu. Agencja APA przypomina, że w święta Bożego Narodzenia w tej samej okolicy lawina również porwała grupę dziesięciu narciarzy, czterech z nich zostało wówczas rannych.
Kiedy ryzyko zejścia lawiny jest największe?
Ryzyko zejścia lawiny jest zawsze większe po świeżych i intensywnych opadach śniegu. Jego nowe warstwy nie są jeszcze związane z zalegającą od jakiegoś czasu pokrywą. Kolejnym elementem lawinowej układanki jest temperatura. Groźne są zarówno gwałtowne ocieplenia, jak i długotrwałe działanie mrozu, który powoduje kurczenie się masy śnieżnej, co doprowadza do powstania pęknięć i szczelin. Nie bez znaczenia jest wiatr – transportuje on masy śniegu, tworzy poduszki śnieżne i nawisy wystające w górach wysokich nawet kilkanaście metrów poza grań. Długotrwałe działanie wiatru destabilizuje pokrywę śnieżną. Wiatr halny nie tylko powoduje przenoszenie śniegu, ale także przynosi znaczne ocieplenie, inicjując w ten sposób szybkie przemiany w strukturze białej warstwy. W ciepłe, pogodne dni szczególną ostrożność należy zachować na nasłonecznionych stokach w godzinach przed- i popołudniowych, gdyż po intensywnym nagrzaniu południowym słońcem dochodzi do wzrostu napięć w pokrywie śnieżnej. Zwłaszcza wiosną dochodzi w ten sposób do częstego i samoistnego wyzwalania lawin gruntowych.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.