We wtorek po południu w Parlamencie Europejski w Strasburgu odbędzie się debata o skandalu korupcyjnym, którego tłem jest lobbing na rzecz Kataru i Maroka. Wniosek o debatę złożyło w poniedziałek kilka grup politycznych w PE.
Ostatecznie, w drodze kompromisu, europarlamentarzyści będą debatować o "nowych wydarzenia w zakresie zarzutów korupcji i zagranicznej ingerencji, w tym związanych z Marokiem, oraz potrzebie zwiększenia przejrzystości, rzetelności i odpowiedzialności w instytucjach europejskich".
Po głosowaniu w sprawie organizacji debaty podano wyniki, zgodnie z którymi 385 europosłów było za, a 4 wstrzymało się od głosu.
Korektę do głosowania złożyli następnie polscy europosłowie: Andrzej Halicki (PO), Ewa Kopacz (PO) i Krzysztof Hetman (PSL). Jak powiedział PAP Halicki, który jest szefem grupy PO-PSL, doszło do pomyłki, a cała trójka popiera organizację debaty.
Afera korupcyjna wybuchła w grudniu wraz z aresztowaniem byłej wiceprzewodniczącej PE, greckiej socjalistki Evy Kaili, która jest podejrzewana o branie ogromnych łapówek od Kataru. Jej adwokat Michalis Dimitrakopoulus poinformował w grudniu, że obrona złożyła wniosek o to, by zeznawała z wolnej stopy, z użyciem nadzoru elektronicznego, jednak prokuratura się do niego nie przychyliła. W efekcie Kaili pozostanie w areszcie tymczasowym w Belgii co najmniej do 22 stycznia.
Jednocześnie śledztwo w jej sprawie trwa w Grecji, gdzie również grozi jej więzienie. Jeśli Kaili zostanie uznana za winną w Grecji, wyrok wydany przez krajowy organ sądowy będzie najprawdopodobniej surowszy niż ten w Belgii, gdzie kary za tego rodzaju przestępstwa są łagodniejsze - od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. W ojczystym kraju grozi jej 15 lat więzienia.
W Grecji Kaili jest m.in. pod lupą urzędu ds. prania pieniędzy. Śledztwo w jej sprawie ma doprowadzić do ustalenia, czy przywoziła z zagranicy niezadeklarowane środki finansowe i inwestowała je w Grecji, głównie w nieruchomości.
Kaili nie jest jedyną negatywną bohaterką afery korupcyjnej w PE. W sprawę zamieszana jest również jej rodzina i bliscy. Alexandros Kailis, ojciec Evy Kaili, został w grudniu aresztowany, a następnie zwolniony przez belgijska policję.
Francesco Giorgi to z kolei partner byłej wiceszefowej PE, a także doradca ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej europosła Andrei Cozzolino. Został zatrzymany i postawiony w stan oskarżenia. On również przebywa w areszcie. Wniosek Giorgiego o zwolnienie z więzienia został odroczony do 26 stycznia.
W areszcie przebywa też Pier Antonio Panzeri, były włoski europoseł. Jest założycielem organizacji pozarządowej Fight Impunity. W związku z aferą korupcyjną postawiono mu zarzuty. Również wniosek Panzeriego o zwolnienie z więzienia został odroczony do 26 stycznia.
Przez włoską policję aresztowane zostały żona Panzeriego Maria Colleoni oraz jego córka Silvia Panzeri. W ich przypadku został złożony wniosek o ekstradycję do Belgii.
Europoseł Mark Tarabella to z kolei wiceprzewodniczący delegacji PE ds. stosunków z Półwyspem Arabskim. Jego dom został przeszukany przez belgijską policję. Zawiesił swoje członkostwo w grupie Socjalistów i Demokratów.
Na początku stycznia przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola wszczęła pilną procedurę uchylenia immunitetu dwóch europosłów na wniosek belgijskich organów sądowych. Chodzi o Cozzolino i Tarabellę.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.