Międzynarodowa pomoc humanitarna będzie mogła dotrzeć do wszystkich obszarów dotkniętych trzęsieniem ziemi w Syrii, również na tereny kontrolowane przez rebeliantów - zdecydował reżimowy rząd prezydenta Syrii Baszara al-Asada.
Jak poinformował rząd syryjski, Rada Ministrów wyraziła zgodę na dostarczanie pomocy humanitarnej na całe terytorium Syrii, "w tym na tereny pozostające poza kontrolą państwa".
Damaszek stwierdził, że dystrybucja pomocy powinna być "nadzorowana przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża i Syryjskiego Czerwonego Półksiężyca" przy wsparciu ONZ.
Do tej pory prawie cała pomoc udzielana obszarom kontrolowanym przez rebeliantów przechodziła z Turcji tylko przez przejście graniczne Bab al-Hawa.
Według ONZ na syryjskich terenach dotkniętych trzęsieniem ziemi bezdomnością jest zagrożonych 5,3 miliona ludzi.
Światowy Program Żywnościowy (WFP), wyspecjalizowana agencja ONZ, ustaliła liczbę osób dotkniętych trzęsieniem ziemi w obu krajach na 874 000 i oceniła, że potrzebne jest 77 milionów dolarów na zapewnienie im żywności.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że 23 miliony ludzi w obu krajach jest "potencjalnie narażonych, w tym około pięć milionów osób jest szczególnie narażonych" na kryzys zdrowotny, który mógłby spowodować wśród ludności jeszcze większe szkody niż trzęsienie ziemi.
Jak pisze agencja AFP, organizacje humanitarne są szczególnie zaniepokojone rozprzestrzenianiem się cholery, która ponownie pojawiła się w Syrii.
Według najnowszych oficjalnych raportów, trzęsienie ziemi spowodowało śmierć co najmniej 24 218 osób: 20 665 w Turcji i 3553 w Syrii.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.