Policja niemiecka chce konsekwentnie egzekwować zakaz używania rosyjskiego symbolu propagandowego "Z" na zapowiadanych demonstracjach w rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę, oświadczył przewodniczący Związku Zawodowego Policjantów Jochen Kopelke w rozmowie z portalem RND.
Symbol "Z" jest umieszczany na rosyjskich pojazdach wojskowych na Ukrainie. Ponadto używany jest jako propagandowy znak poparcia dla wojny napastniczej.
W Niemczech użycie symbolu w odpowiednim kontekście jest karalne, ponieważ stanowi aprobatę dla wojny napastniczej z naruszeniem prawa międzynarodowego.
Zdaniem lidera związku policja będzie musiała też zwrócić szczególną uwagę na ochronę miejsc zakwaterowania Ukraińców, którzy uciekli przed wojną. "Tutaj jest największy potencjał prowokacji dla zgromadzeń prorosyjskich" - powiedział Kopelke.
Rosja najechała Ukrainę 24 lutego ubiegłego roku. W rocznicę agresji w Niemczech spodziewane są liczne demonstracje - proukraińskie, ale także prorosyjskie.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.