Isabel została ZNOWU został aresztowana za MYŚLENIE - podała na Twitterze organizacja ADF UK.
W połowie lutego Isabel Vaughan-Spruce, a także ks. Sean Gough zostali przez sąd uwolnieni od zarzutu rzekomego naruszenia strefy buforowej wokół klinki aborcyjnej w Birmingham poprzez modlitwę w milczeniu. Dziś wspominana kobieta w podobnej sytuacji została znowu aresztowana przez policję.
Na Twitterze pojawiły się nagrania rozmowy Isabel z funkcjonariuszami. Było ich co najmniej sześciu - podaje komentatorka BBC7 Lois McLatchie, ironizując, że tak duże siły policyjne zostały skierowane przeciwko jednej milczącej kobiecie, podczas gdy w okresie od listopada do stycznia w aglomeracji Manchesteru popełniono prawie tysiąc przestępstw z użyciem noża...
Jak podkreślają prawnicy z ADF UK, policjant rozmawiający z Isabel fałszywie informuje ją, że modlitwa w milczeniu jest wykroczeniem.
🚨BREAKING: Isabel has been arrested, AGAIN, for THINKING.
— ADF UK (@ADF_UK) 6 marca 2023
MPs vote TOMORROW on banning silent prayer near all abortion facilities in🏴&🏴
"You've said you're engaging in prayer, which is the offense."
"Silent prayer."
"You were still engaging in prayer, which is the offense." pic.twitter.com/AId3OguiXz
Kontekstem dzisiejszego aresztowania jest jutrzejsze głosowanie w Izbie Gmin. Członkowie parlamentu mają zdecydować, czy modlitwa w milczeniu będzie zakazana przed wszystkimi placówkami aborcyjnymi w Anglii i Walii.
- To nie jest "Rok 1984". Parlament Zjednoczonego Królestwa nie powinien wprowadzić pierwszej myślozbrodni do swego prawa - podkreśla ADF UK.
AKTUALIZACJA:
Parlament przyjął jednak krytykowaną ustawę. Obszerne przepisy prawa pod karę grzywny zabraniają wszelkich działań, których skutkiem jest „wpływ na decyzję jakiejkolwiek osoby o dostępie, zapewnieniu lub ułatwieniu świadczenia usług aborcyjnych”.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.