To, co obserwujemy w tych dniach w Japonii uświadamia nam ograniczenia techniki oraz kluczową rolę człowieka.
Wskazuje na to watykański rzecznik w swym cotygodniowym felietonie radiowym, który tym razem poświęcił dramatycznym wydarzeniom w Kraju Kwitnącej Wiśni. Ks. Federico Lombardi zaznaczył, że obecnie mamy do czynienia ze światową wręcz falą lęku, której zasięg przekracza rozmiary niszczącego tsunami.
„Energia jądrowa jest ogromnym potencjałem natury, który człowiek stara się spożytkować, ale jeśli straci nad nim kontrolę, zwraca się on przeciwko niemu. A nikt od Japończyków nie jest bardziej świadomy skutków energii wyzwolonej z wnętrza materii i skierowanej przeciwko człowiekowi. Zabezpieczenie elektrowni oraz radioaktywnych odpadów nigdy nie będzie miało charakteru absolutnego. Należy powrócić do refleksji nad właściwym użyciem możliwości technicznych, nad zagrożeniami, nad ich kosztami ludzkimi. Często o tym mówi Papież. Dziś w pozostającej poza kontrolą elektrowni zespół bohaterów wystawia ochotniczo na szwank swoje życie, by uratować wielu. Niczym tamci strażacy 11 września. Jak wówczas, tak i dziś solidarna miłość bliźniego, aż po oddanie życia, rozjaśnia mroki tej tragedii. Wskazuje kierunek. To ten sam kierunek, co droga z Jezusem ku Wielkanocy”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.