48 proc. badanych w ogóle nie słyszało o niedawnych zmianach w Kodeksie wyborczym, 30 proc. coś o nich słyszało, ale nie orientuje się w proponowanych zmianach, a 22 proc. słyszało o zmianach i "mniej więcej" się w nich orientuje - wynika z sondażu CBOS.
W sondażu Polacy zostali zapytani o znajomość i ocenę przyjętych niedawno zmian w Kodeksie wyborczym. W połowie marca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Kw, która przewiduje m.in. możliwość tworzenia nowych komisji wyborczych dla minimum 200 wyborców (obecnie jest to 500 osób) oraz bezpłatny transport do lokali wyborczych dla osób starszych, osób z niepełnosprawnościami oraz mieszkańców gmin wiejskich lub miejsko-wiejskich, jeśli najbliższy przystanek komunikacji zbiorowej jest odległy o co najmniej 1,5 km od lokalu wyborczego.
O znajomość i ocenę nowych przepisów CBOS zapytał respondentów w marcowym badaniu. Na pytanie, czy słyszał Pan/Pani o zmianach w Kodeksie wyborczym - 48 proc. ankietowanych odparło, że w ogóle o tym nie słyszało; 30 proc. odpowiedziało, że słyszało, ale nie orientuje się w proponowanych zmianach, a 22 proc. badanych powiedziało, że słyszało i "mniej więcej" się orientuje w zmianach.
Z badania wynika, że wiedza na temat nowelizacji Kodeksu wyborczego ściśle wiąże się z zainteresowaniem polityką. O zmianach w prawie wyborczym słyszała zdecydowana większość deklarujących duże lub bardzo duże zainteresowanie polityką, a ponad połowa z nich ma orientację w nowych przepisach. Badani wyrażający średnie zainteresowanie na ogół słyszeli o zmianach, jednak nie bardzo wiedzą, na czym one polegają. "Osoby określające swoje zainteresowanie polityką jako co najwyżej niewielkie, w większości w ogóle nie słyszały o nowelizacji Kodeksu wyborczego" - podkreślono.
Czytaj także: Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu wyborczego
W sondażu zwrócono też uwagę, iż biorąc pod uwagę główne deklarowane źródło codziennych informacji telewizyjnych można stwierdzić, że najwięcej o zmianach w prawie wyborczym wiedzą widzowie dwóch wiodących kanałów informacyjnych: TVP Info i TVN24. Wyraźnie słabiej zorientowane w tej materii są osoby czerpiące informacje przede wszystkim z telewizji Polsat News. Spośród zdeklarowanych widzów programów informacyjnych głównych kanałów ogólnotematycznych najlepiej w nowym przepisach orientują się osoby śledzące Fakty TVN i inne programy tej stacji.
Respondenci zostali zapytani w sondażu także o to, czy popierają, czy też są przeciwni rozwiązaniom znowelizowanego Kodeksu wyborczego.
Na pytanie, czy popierają możliwość bezpłatnego transportu do lokalu wyborczego dla osób powyżej 60. rok użycia, dla osób z niepełnosprawnościami oraz dla wyborców w gminach wiejskich lub miejsko-wiejskich, jeśli najbliższy przystanek komunikacji zbiorowej jest odległy o co najmniej 1,5 km od lokalu wyborczego, badani odpowiedzieli następująco: 36 proc. "zdecydowanie popieram", 34 proc. - "raczej popieram", 13 proc. - "raczej jestem przeciwny", 11 proc. - "zdecydowanie jestem przeciwny", a 7 proc - "trudno powiedzieć".
Na pytanie o możliwość tworzenia nowych obwodów wyborczych w miejscowościach liczących co najmniej 200 osób - 27 proc. badanych odparło, że "zdecydowanie" popiera to rozwiązanie, 23 proc. że "raczej" popiera, 20 proc., że "raczej" jest temu przeciwny, 17 proc, że "zdecydowanie" jest przeciwny, a 13 proc., że "trudno powiedzieć".
Na pytanie, czy w ubiegłych latach zdarzyło się, że ze względu na niepełnosprawność, ograniczoną sprawność, brak transportu miał(a) Pan(i) trudności z dotarciem do lokalu wyborczego czy też nie było takiej sytuacji - 96 proc. badanych odpowiedziało: "Nie, nigdy się to nie zdarzyło", 3 proc. powiedziało: "Tak, zdarzyło się to raz lub kilka razy", a 1 proc, odparło: "Tak, wiele razy tak się zdarzyło".
Zdaniem 45 proc. badanych rządzącym zależy na ułatwieniu głosowania tym grupom, wśród których jest więcej zwolenników Prawa i Sprawiedliwości i - tym samym - na zwiększeniu poparcia tej partii w wyborach. 39 proc. sądzi jednak, że zmiany nie mają podtekstu politycznego, a rządzącym chodzi po prostu o zwiększenie frekwencji wyborczej. 16 proc. badanych nie miało zdania w tej kwestii.
Polacy zostali również zapytani przez CBOS, czy Polacy mieszkający za granicą, obok głosowania w lokalach wyborczych, powinni mieć możliwość głosowania korespondencyjnego czy też nie. 27 proc. badanych odparło, że "zdecydowanie tak", 28 proc., że "raczej tak", 19 proc., że "raczej nie", 16 proc., że "zdecydowanie nie", a 10 proc., że "trudno powiedzieć".
Sondaż przeprowadzono w dniach 6-16 marca w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie 993 pełnoletnich mieszkańców Polski (w tym: 58,0 proc. metodą CAPI, 24,6 proc. - CATI i 17,4 proc. - CAWI), wylosowanej z rejestru PESEL.
Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI), wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI) - dane kontaktowe respondent otrzymywał w liście zapowiednim od CBOS, samodzielne wypełnienie ankiety internetowej (CAWI), do której dostęp był możliwy na podstawie loginu i hasła przekazanego respondentowi w liście zapowiednim od CBOS.
CBOS realizuje badania statutowe w ramach opisanej wyżej procedury od maja 2020 roku, w każdym przypadku podając proporcję wywiadów bezpośrednich, telefonicznych i internetowych
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.