Rzecznik talibów poinformował w niedzielę, że jego ugrupowanie porwało 50 afgańskich policjantów z prowincji Nuristan na północnym wschodzie kraju, przy granicy z Pakistanem. Według lokalnych władz nie jest jasne, czy wszyscy uprowadzeni to funkcjonariusze.
Jak sprecyzował rzecznik Zabiullah Mudżahid, w sobotę po południu talibowie przygotowali zasadzkę na policjantów po otrzymaniu poufnej informacji, że ich konwój zmierza do prowincji Kunar.
Szef policji w tej prowincji potwierdził, że talibscy bojownicy zatrzymali w okręgu Chapa Dara cztery pojazdy i uprowadzili kilkudziesięciu mężczyzn.
Nie podał jednak dokładnej liczby porwanych. Zastrzegł, że nie jest jasne, czy wszyscy byli funkcjonariuszami policji, czy potencjalnymi rekrutami.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.