Tysiące Żydów odwiedziło w weekend grób cadyka Elimelecha w Leżajsku w 225. rocznicę jego śmierci. Wierzą, że tego dnia jego dusza zstępuje na ziemię i pośredniczy w modlitwie do Boga.
Ze względu na to, że obchodzony obecnie 5771 rok w kalendarzu żydowskim jest przestępny –dochodzi drugi miesiąc Adar i w związku z tym rocznica śmierci cadyka wypada dwukrotnie. Najpierw 25 lutego 2011 roku, czyli 21 Adar 5771 roku oraz 27 marca 2011 roku, czyli 21 Adar II 5771 roku.
Grób Elimelecha jest obecnie najliczniej i najchętniej odwiedzanym grobem cadyka nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
Chasydzi wierzą, że w każdą rocznicę śmierci dusza cadyka przebywa w pobliżu miejsca pochówku jego doczesnych szczątków. Dlatego w tym dniu licznie przybywają na leżajski kirkut, aby pomodlić się przy ohelu Elimelecha i złożyć tam kwitełe, czyli kartki, na których spisane są prośby do Boga.
W osobnym pomieszczeniu modlą się kobiety, a w osobnym mężczyźni. Wcześniej wchodzą do mykwy, w celu dokonania rytualnego obmycia. Po modlitwie jedzą koszerny posiłek. Taką pielgrzymkę każdy Żyd powinien odbyć przynajmniej raz w życiu.
Ohel składa się z trzech części: centralnej z nową macewą cadyka, otoczonego kutą kratą i dwóch pomieszczeń, jednym dla mężczyzn, drugim dla kobiet. Do dnia dzisiejszego zachowała się oryginalna macewa cadyka Elimelecha z 1776 roku.
Elimelech Weisblum z Leżajska żył w latach 1717–1786. Był rabinem, jednym z pierwszych cadyków w historii judaizmu i jednym z najwybitniejszych przedstawicieli chasydyzmu. Napisał „Noam Elimelech”, czyli „Łagodność Elimelecha” – jedno z podstawowych dzieł chasydyzmu.
Cadyk to charyzmatyczny przywódca chasydyzmu. Jest to odłam judaizmu, który głosił odnowę religijną wśród Żydów. Obecnie chasydzi są pełnoprawnymi członkami obozu judaizmu ortodoksyjnego, przeciwnikami jakichkolwiek zmian w doktrynie judaizmu z broniącymi wszelkich prawd ortodoksji.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.