Kolejną, metalową tablicę położyli Polacy pod krzyżem na miejscu katastrofy prezydenckiego Tu-154
Napis na niej głosi: „Polskim patriotom, ofiarom katastrofy lotniczej 10 kwietnia 2010 r., których śmierć pokonała fałsz historii, uświadamiając światu dramat Polaków, zamordowanych bestialsko w Katyniu – mieszkańcy powiatu gnieźnieńskiego”. Tablica jest niewielka i leży na kwiatach i wieńcach, ułożonych wczoraj przez pielgrzymów z Polski. – Miejsce katastrofy robi wstrząsające wrażenie. Cały teren, gdzie leżał wrak samolotu, pokryty jest śniegiem, a na tym śniegu leżą kwiaty i zatknięte biało-czerwone chorągwie – relacjonuje Andrzej Grajewski z Gościa Niedzielnego, który jest już na miejscu. – Decyzja Rosjan o zmianie napisu na obelisku spowodowała, że to miejsce ma teraz dwie osobne przestrzenie. Pod kamieniem z rosyjską tablicą leżą tylko wieńce oficjalnych rosyjskich delegacji. Natomiast polskie wieńce i kwiaty są złożone pod brzozą, w którą jest wbity fragment samolotu, oraz pod krzyżem, otoczonym mnóstwem mniejszych krzyży – opisuje.
Na miejsce katastrofy dotarła na razie część polskiej delegacji, z generałami, duchownymi i prezydenckimi ministrami. Sam prezydent Bronisław Komorowski jest jeszcze w Smoleńsku, gdzie rozmawia z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.