Już po raz piąty nad brzegiem urokliwego Jeziora Międzybrodzkiego spotkali się górscy biegacze i liczni kibice. 21-kilometrową trasę najszybciej pokonał Gabriel Kuropatwa z Bielska Białej, wśród kobiet najszybsza była Iwona Januszyk z Kościeliska.
Organizowane przez "Gościa Niedzielnego" zawody, którym patronuje bł. Pier Giorgio Frassati, na dobre wpisały się już w kalendarz górskich biegów w Polsce. 17 czerwca na starcie, zlokalizowanym tuż przy brzegu Jeziora Miedzybrodzkiego, z widokiem na zbocze Góry Żar zameldowało się blisko 300 biegaczy z całej Polski i z zagranicy. Wbrew niekorzystnym prognozom, które zapowiadały ulewne deszcze, pogoda okazała się idealna dla zawodników - było słonecznie, ale nie upalnie. Zawodników czekało ponad 21 km po trudnym, górzystym terenie - aż 1120 m podbiegów i tyle samo zbiegów! - z charakterystycznym zbiegiem ze szczytu Czupla. Na nieco ponad 3 km zawodnicy tracą 600 m. wysokości. Na trasie biegacze mogli skorzystać z dwóch punktów regeneracyjnych.
Zobacz: Jak relacjonowaliśmy Bieg Frassatiego 2023
Swój udział w biegu już przed rokiem zapowiadał abp Adrian Galbas, wówczas koadiutor archidiecezji katowickiej. Plany pokrzyżował mu jego ingres, który akurat dziś odbywał się w katowickiej katedrze. Nowy metropolita nagrał jednak przesłanie do uczestników, w którym podkreślał, że wszyscy są już zwycięzcami, bo "wstali z kanapy". Powiedział, że łącząc się z biegaczami sam także pobiegał wczesnym rankiem i zadeklarował, że za rok stanie na starcie kolejnej edycji biegu. Na koniec udzielił zawodnikom i kibicom błogosławieństwa.
Charakterystyczna dla biegu "Gościa" jest rodzinna, piknikowa atmosfera na mecie - zawodnikom kibicują często całe rodziny, które czas oczekiwania na biegaczy umilają sobie wypoczynkiem nad wodą. Każdy startujący - niezależnie od tego, czy metę przekroczył w czołówce stawki, czy na jej końcu - jest witany gromkimi brawami i otrzymuje pamiątkowy medal.
- Patron biegu, Piotr Jerzy Frassati, został wybrany nieprzypadkowo - opowiada Wojciech Teister, dziennikarz "Gościa Niedzielnego", pomysłodawca i główny koordynator biegu. - Ta postać jest doskonałym wzorcem na nasze czasy, zarówno dla osób wierzących jak i niewierzących, bo to chłopak, który był zafascynowany Panem Bogiem, drugim człowiekiem i sportem i tworzył wokół siebie atmosferę serdeczności i przyjaźni. Zachęcał otoczenie do wspólnego, aktywnego spędzania czasu. W dzisiejszej rzeczywistości bardzo potrzebujemy pozytywnych wzorców, bo żyjemy w świecie bardzo skłóconym. I chyba to się sprawdza: na tym biegu panuje taka atmosfera, w jakiej funkcjonował bł. Frassati - spotykają się ludzie, którzy przyjeżdżają ze względu na patrona biegu, ci, którzy są tu z powodów czysto sportowych czy po prostu turystycznych i wynika z tego dobre spotkanie. Wydarzenie wpisało się też w tradycję biegów górskich w Polsce - to już całkiem ładny kawał czasu! - cieszy się Wojciech Teister.
Jako pierwszy na mecie zameldował się Gabriel Kuropatwa z Bielska-Białej, który dystans pokonał w czasie 1:34:42. - Trasa jest dosyć długa jak na to, co ja zwykle biegam, trzy podbiegi dały się we znaki. Biegłem swoim tempem, ale czułem, że chłopaki z tyłu będą naciskać, więc nie odpuszczałem do końca - dzielił się zaraz po przekroczeniu linii mety.
Drugie miejsce należy do Daniela Dulskiego z Brennej, który przebiegł trasę w czasie 1:38:59, a trzecie zajął Sylwester Lepiarz z Wronowa z czasem 1:43:09.
Wśród pań najszybsza była pochodząca z Kościeliska Iwona Januszyk, która pobiła rekord trasy kobiet z czasem 1:55:03. - Jak dla mnie to był bardzo szybki bieg, bo jestem spod samiućkich Tater, a wiecie - na Giewont się wbiega z prędkością 2 km/h a tutaj trzeba było jednak przebierać tymi nogami - śmiała się zwyciężczyni na mecie, podkreślając, że miała świetne rywalki. I rzeczywiście, czasy pań z pierwszej trójki były bardzo zbliżone - druga na mecie Anna Ficner ze Złotoryi uzyskała czas 1:56:15, a Urszula Paprocka z Krakowa pokonała trasę w czasie 1:56:33.
Po raz czwarty w ramach wydarzenia rozegrane zostały także Mistrzostwa Polski Duchowieństwa w Biegach Górskich. Po tytuł mistrzowski sięgnął ks. Wojciech Pawłowski z Radomia (1:58:15). Drugi w tej kategorii był ks. Tomasz Szady z Hrubieszowa (1:59:51), a trzeci ks. Kamil Jan Kowalski z Radomia (2:17:232).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.