Do siedziby Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej wciąż spływają listy z podpisami za całkowitym zakazem aborcji.
Wczoraj w Sejmie złożono listy z podpisami 486 tysięcy Polaków. Nie znaczy to, że na tym kończy się czas składania list. – Proszę przysyłać, żaden głos się nie zmarnuje – mówi portalowi Wiara.pl Mariusz Dzierżawski z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej. Im większa będzie liczba podpisów, tym większe będzie ich moralne oddziaływanie na parlamentarzystów.
W mediach już pojawiły się wypowiedzi kilku posłów, m.in. Antoniego Mężydły z PO i Eugeniusza Kłopotka z PSL, którzy zamierzają odrzucić projekt zakazu aborcji, gdyż opowiadają się po stronie obowiązującego obecnie prawnego „kompromisu”.
– Tak naprawdę oznacza to ponad 500 zamordowanych dzieci rocznie – komentuje Mariusz Dzierżawski. – To jest prawdziwy obraz kompromisu: dziesięć autobusów martwych dzieci. Gdyby rozbił się jeden autobus z pięćdziesięciorgiem dzieci i wszystkie by zginęły, podniósłby się wielki krzyk. A gdy zabije się 500 dzieci, posłowie twierdzą, że tak jest dobrze, że to mądry kompromis – dodaje.
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej informuje, że listy z podpisami za zakazem aborcji można przysyłać do 20 kwietnia. Kartę do zbierania podpisów można wydrukować ze strony www.stopaborcji.pl
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.