Prezydent Izraela Icchak Herzog wyraził ubolewanie z powodu coraz głębszych rozłamów w izraelskim społeczeństwie spowodowanych rządową reformą sądownictwa. Oświadczenie głowy państwa zbiegło się ze świętem Tisza be-Aw, które upamiętnia zniszczenie Pierwszej i Drugiej Świątyni Jerozolimskiej.
Herzog powiedział, że jest "głęboko rozczarowany" po tym, jak jego wysiłki zmierzające do zbliżenia koalicji i opozycji w celu wynegocjowania szerokiego porozumienia w sprawie reformy sądownictwa zakończyły się fiaskiem.
"Ostrzegałem przed tym momentem" - powiedział prezydent, podkreślając jednocześnie, że nie chce "tracić nadziei". "Jeśli istnieje najmniejsza szansa, mój zespół i ja będziemy nadal działać na wszelkie możliwe sposoby, aby obniżyć bariery i budować mosty" - dodał Herzog.
Prezydent zaapelował do wszystkich Izraelczyków o powstrzymanie się od "przemocy i nieodwracalnych kroków", a następnie zwrócił się do żołnierzy rezerwy, którzy nie stawiają się do służby lub grozili, że to zrobią w proteście przeciwko reformie.
"Jesteście naprawdę najlepsi z najlepszych. Ale jednocześnie obawiam się o bezpieczeństwo Izraela, któremu zaszkodziły groźby niestawienia się do służby lub niestawienia się do służby ochotniczej, a tym bardziej spełnienie tych gróźb" - powiedział Herzog.
Siły Obronne Izraela ostrzegły we wtorek, że ich gotowość bojowa może wkrótce ulec pogorszeniu, jeśli rezerwiści nie stawią się do służby przez dłuższy czas.
Oświadczenie prezydenta zostało ogłoszone dwa dni po tym, jak parlament przyjął kontrowersyjną ustawę, uniemożliwiającą sędziom uchylanie decyzji rządu uznając je za "nieracjonalne", tj. nieproporcjonalnie skoncentrowane na interesie politycznym bez wystarczającego uwzględnienia interesu publicznego.
Opozycja postrzega zmiany forsowane przez rząd Benjamina Netanjahu jako zagrożenie dla demokracji. Premier i jego sojusznicy przekonują, że nowe prawo przywróci równowagę pomiędzy organami władzy, gdyż ich zdaniem wymiar sprawiedliwości ma zbyt duże kompetencje.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.