Były wiceprezydent Egiptu Omar Suleiman został przesłuchany w ramach śledztwa dotyczącego represji wobec uczestników demonstracji, które doprowadziły do ustąpienia prezydenta Hosniego Mubaraka - poinformowała we wtorek prokuratura.
Śledztwo jest też prowadzone w sprawie majątku obalonego prezydenta.
Suleimana, który przed objęciem funkcji wiceprezydenta 29 stycznia (pełnił to stanowisko do 11 lutego) był szefem wywiadu, pytano m.in. o informacje służb na temat egipskiej rewolucji, a także wydarzeń ją poprzedzających.
Przesłuchanie dotyczyło również "śmierci uczestników pokojowych demonstracji oraz majątku byłego prezydenta i jego rodziny".
Suleiman ogłosił dymisję 11 lutego, po ustąpieniu Mubaraka. Mubarak na fali protestów społecznych mianował wiceprezydenta po raz pierwszy od objęcia władzy w 1981 roku.
13 kwietnia egipska prokuratura zdecydowała o zatrzymaniu 82-letniego Mubaraka na 15 dni w ramach prowadzonego przeciwko niemu dochodzenia. Wcześniej były prezydent trafił do szpitala w Szarm el-Szejk z powodu problemów z sercem, które pojawiły się, gdy był przesłuchiwany przez prokuratorów. Następnie zapadła decyzja o przewiezieniu go do szpitala wojskowego, gdzie ma pozostać pod strażą.
Od 11 lutego Mubarak i jego dwaj synowie znajdowali się w areszcie domowym w Szarm el-Szejk.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.