Zamach stanu w Nigrze to fatalna wiadomość dla Europy. To czwarty kraj Afryki Zachodniej, gdzie w ostatnich latach władze przejęły wojskowe junty, które zerwały współpracę z Zachodem i wybrały sojusz z Rosją.
Niger to jeden z najbiedniejszych krajów Afryki i całego świata, zmagający się z islamskim terroryzmem, eksplozją demograficzną, głodem i zmianami klimatu. W ostatnich latach pełnił on jednak funkcję stabilizującą w Afryce Zachodniej. Jego prezydent Mohamed Bazoum był jednym z najbliższych sojuszników Zachodu. W Nigrze swoje bazy wojskowe utrzymują Francja i Stany Zjednoczone. Stabilność Nigru stoi teraz pod znakiem zapytania. 26 lipca Mohamed Bazoum został obalony i osadzony w areszcie domowym. Przewrót został potępiony przez USA, UE, Francję oraz ECOWAS (Wspólnotę Gospodarczą Państw Afryki Zachodniej). Jest jednak jeden kraj, z którego napłynęły gratulacje – to Rosja, która wypiera Francję z roli rozgrywającego w tej części świata. Na głównym pomniku w stołecznym Niamey zawisła rosyjska flaga, a tłum skandował: „Niech żyje Putin”. Wszystko wskazuje na to, że dowódca wojskowej junty – gen. Omar Tchiani – wzorem dyktatorów w Mali i Burkina Faso zaprosi do utrzymania porządku najemników z Grupy Wagnera. Stopniowe przejmowanie przez Rosjan kontroli nad Afryką Subsaharyjską to bardzo niebezpieczny proces dla Europy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.
Legendarny dowódca II Korpusu Polskiego został pochowany wśród swoich żołnierzy.
Zwolennicy przypisywali mu wyłącznie zalety. Przeciwnicy zarzucali zaś zdławienie demokracji.