Deputowany włoskiej centroprawicy Giancarlo Lehner zaapelował o powołanie parlamentarnej komisji śledczej do spraw wyjaśnienia zamachu na Jana Pawła II 13 maja 1981 roku. Jego zdaniem impulsem do takiego kroku powinna być beatyfikacja polskiego papieża.
"Beatyfikacja Jana Pawła II zasługuje na moralny zryw ze strony świata polityki, po to by odwracając role zastąpiła ona sądownictwo" - ocenił Lehner, cytowany w czwartek przez agencję ANSA.
Zdaniem deputowanego po latach dezinformacji, "opłacanej" - jak dodał - przez KGB, należy dogłębnie przeanalizować wszystkie okoliczności zamachu na papieża Polaka, czego "nigdy nie uczynił wymiar sprawiedliwości" we Włoszech.
Deputowany parlamentarnego koła Odpowiedzialni, współpracującego z koalicją premiera Silvio Berlusconiego, wyraził przekonanie, że trzeba dokładnie zbadać informacje, do jakich dostęp miały polskie służby.
Giancarlo Lehner przywołał między innymi postać pułkownika polskich służb o nazwisku Bąk, który - według jego słów - "powodowany wiarą katolicką i patriotyzmem", przekazał włoskiemu agentowi Giuseppe Cucchi informacje o planach zamachu na papieża, jakie miał na dwa tygodnie przed strzałami na Placu św. Piotra. Według Lehnera Polak uczynił to w nadziei, że strona włoska podejmie interwencję, by nie dopuścić do próby zabicia Jana Pawła II.
"Nie wiadomo, co uczynił Cucchi, który zawsze był blisko związany z komunistami" - zauważył deputowany. "Nie wiadomo nic o tym, by ze strony włoskiej podjęta została jakakolwiek inicjatywa, by zapobiec zapowiedzianemu zamachowi" - oświadczył.
"Ku czci Jana Pawła II proszę koalicję na czele z Silvio Berlusconim, a także opozycję, zwłaszcza Unię Centrum, by godnie uczciły beatyfikację jednego z największych papieży w historii poprzez powołanie parlamentarnej komisji śledczej na temat tajemnic, także włoskich, jakie ciążą na haniebnym zamachu 13 maja 1981 roku" - zaapelował.
Sprawa zamachu na papieża Polaka była jednym z wątków pracy tzw. Komisji Mitrochina we włoskim parlamencie, która badała sprawę działalności wywiadów krajów bloku wschodniego we Włoszech. Komisja, powołana w 2002 roku, w końcowym raporcie opublikowanym w 2006 roku uznała, że zamach został przeprowadzony na zlecenie służb specjalnych ZSRR. Nie przedstawiła jednak konkretnych dowodów.
W tych dniach we Włoszech dyskusję wywołała opublikowana właśnie książka dziennikarzy Marco Ansaldo i Yasemin Taskin, którzy twierdzą, że spisek na życie papieża był wyłącznie dziełem skrajnie prawicowej tureckiej organizacji Szare Wilki. Tezę tę zakwestionował watykański dziennik "L'Osservatore Romano".