Austriacki urząd ds. zabytków poinformował w piątek o "bajecznym" znalezisku ponad 200 sztuk biżuterii i innych cennych przedmiotów sprzed około 650 lat. Szczęśliwym znalazcą jest pragnąca zachować anonimowość osoba prywatna.
Skarby, wykopane w ogrodzie w Wiener Neustadt, w południowej części aglomeracji Wiednia, zostaną zaprezentowane opinii publicznej 2 maja w wiedeńskim Hofburgu. Są to m.in. pierścienie, brosze, sprzączki do pasków, pozłacane srebrne półmiski. Niektóre z tych przedmiotów są wysadzane perłami i koralami.
Przedstawiciel urzędu ds. zabytków zapewnił, że znalazca jest "stuprocentowym właścicielem" tych cennych przedmiotów.
Skarb został wykopany przed kilku laty, zapewne w 2007 roku, jak pisze w najnowszym wydaniu tygodnik "profil", który jako jedyny miał kontakt ze znalazcą, zidentyfikowanym jedynie jako Andreas K. Urząd ds. zabytków być może w ogóle nie dowiedziałby się o skarbie, gdyby nie to, że ów znalazca w 2010 roku postanowił sprzedać swój dom i podczas sprzątania przypomniał sobie o pozostawionej w piwnicy skrzyni z jakimiś zabłoconymi rzeczami, które wykopał w ogrodzie.
Błoto zdążyło już oczywiście opaść i mężczyzna zorientował się, że trafił na coś niecodziennego. Sfotografował oczyszczone domowym sposobem znaleziska i umieścił zdjęcia na forum internetowym z prośbą o pomoc w identyfikacji. Następnie - idąc za radą pewnego archeologa-amatora - zdecydował się powiadomić o znalezionych przedmiotach urząd ds. zabytków.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.