Prezydent Dominikany Luis Abinader ogłosił czwartek dniem żałoby narodowej po śmierci 27 osób, którzy zginęli w poniedziałek w wyniku potężnej eksplozji w mieście San Cristobal, w pobliżu stolicy kraju, Santo Domingo.
Fala uderzeniowa spowodowana wybuchem, który nastąpił w warsztacie, miała zasięg 500 metrów, zniszczyła dziewięć budynków i uszkodziła cztery dalsze.
Część z nich zakwalifikowano do rozbiórki.
W środę przed południem wciąż trwało dogaszanie pożarów wywołanych eksplozją. Ekipy wojskowych saperów nadal sprawdzają pogorzelisko i hale warsztatu, w których doszło do wybuchu. Przyczyna eksplozji nadal nie jest znana.
Dzielnica handlowa San Cristobal, częściowo zniszczona przez eksplozję i pożar, została otoczona przez żandarmerię, a większość znajdujących się na jej terenie warsztatów i sklepów pozostaje zamknięta.
San Cristobal - miasto i prowincja o tej samej nazwie - to najgęściej zaludniony rejon Dominikany: żyje tu ok. 700 tysięcy z blisko 11 mln mieszkańców Dominikany.
"Czuję się prawdopodobnie tak, jak Polacy, gdy wybrano św. Jana Pawła II."
Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do UE bez cła tracą moc 6 czerwca.
Mieszkańcy regionów terroryzowanych przez zbrojne bandy założyli w stolicy "obóz protestacyjny".
Malijskie Siły Zbrojne (FAMA) wraz z rosyjskimi najemnikami aresztowały ok 100 mężczyzn.
Turecka policja zatrzymała 97 studentów Uniwersytetu Bosforskiego w Stambule .
Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy gen. Keith Kellogg mógł dokonać nadinterpretacji.