Od czasu rozpoczęcia konfliktu w Sudanie cztery miesiące temu, co najmniej dwa miliony dzieci zostało wypędzonych ze swoich domów, alarmuje UNICEF. Ponieważ w kraju nadal szaleje przemoc, szacuje się, że 1,7 miliona chłopców i dziewcząt ucieka wewnątrz kraju, a ponad 470 tys. przekroczyło granice do krajów sąsiednich, poinformował Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci.
W 2021 roku wojsko w Sudanie dokonało zamachu stanu. Od kwietnia armia i oddziały paramilitarne walczą ze sobą w tym bogatym w surowce kraju, podczas gdy ludność cywilna cierpi.
Według UNICEF prawie 14 milionów dzieci w Sudanie pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej. Oprócz punktów zapalnych konfliktu, takich jak Darfur i Chartum, ciężkie walki rozprzestrzeniły się na inne zaludnione regiony, w tym Południowy i Zachodni Kordofan. Do miejsc przeznaczenia pomoc ratująca życie dociera tylko w ograniczonym zakresie.
„Słyszymy niewyobrażalne relacje od dzieci i rodzin, z których niektóre straciły wszystko i patrzyły, jak ich bliscy umierają na ich oczach” – powiedział szef krajowego biura UNICEF w Sudanie, Mandeep O’Brien i podkreślił: „Potrzebujemy teraz pokoju, aby dzieci mogły przetrwać”.
Oprócz wojny i przemocy, doszły teraz konsekwencje pory deszczowej: powodzie zniszczyły wiele domów, a rodziny zostały bez dachu nad głową. Znacznie wzrosło ryzyko wybuchu chorób takich jak cholera, denga, gorączka doliny ryftowej i gorączka chikungunya. Obecnie ponad 9,4 miliona dzieci w Sudanie nie ma dostępu do czystej wody pitnej. Biegunka stanowi zagrożenie dla 3,4 miliona dzieci poniżej piątego roku życia.
Według UNICEF w Chartumie oraz w regionach Darfur i Kordofan w pełni funkcjonuje tylko mniej niż jedna trzecia placówek opieki zdrowotnej. W pozostałych jedenastu stanach systemy opieki zdrowotnej są przeciążone z powodu masowych przesiedleń ludności z obszarów dotkniętych kryzysem do stanów mniej dotkniętych. Brakuje leków i personelu. UNICEF twierdzi, że w ciągu najbliższych 100 dni pilnie potrzebuje 400 milionów dolarów na utrzymanie i rozszerzenie pomocy w nagłych wypadkach oraz na wsparcie najbardziej narażonych dzieci.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.