Po rosyjskim ataku rakietowym na Lwów straty FAKRO szacowane są na ok. 30 mln zł - poinformował PAP w środę prezes nowosądeckiej firmy Ryszard Florek. Dodał, że trudno teraz mówić o planach na przyszłość, to zależy od rozwoju sytuacji na Wschodzie.
Nowosądecka firma poinformowała we wtorek, że w wyniku rosyjskiego ataku na Lwów spłonęła hala produkcyjna FAKRO, w tym 2 tys. gotowych okien, a także magazyn częściowo udostępniony dla Caritas Lwów.
"Trudno teraz mówić o planach na przyszłość, to zależy od rozwoju sytuacji na Wschodzie. W ramach rozwoju rynku będziemy myśleć o odbudowaniu i kontynuowaniu produkcji w Ukrainie" - skomentował dla PAP prezes Florek. "Straty szacujemy na ok. 30 mln zł" - dodał.
Podczas ataku nie ucierpieli pracownicy FAKRO. Firma zakomunikowała, że produkcję w ukraińskich zakładach produkcyjnych przejęły polskie podmioty, które będą w dalszym ciągu obsługiwać rynek ukraiński.
Relacjonujemy na bieżąco: Inwazja Rosji na Ukrainę
Rosyjski atak na Lwów dokonany w nocy z poniedziałku na wtorek przy pomocy dronów kamikadze skutkował śmiercią mężczyzny, który pracował w ostrzelanym magazynie przemysłowym. Po uderzeniu ogień rozprzestrzenił się na powierzchni niemal 10 tys. metrów kwadratowych. Łącznie zniszczono trzy magazyny, w tym magazyn fabryki okien, a także produkty chemiczne i pomoc humanitarną zgromadzoną przez Caritas.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.